Od 16 lutego białoruskie nawozy potasowe nie przejadą tranzytem przez Ukrainę. Koleje Ukraińskie (Ukrzaliznytsia) poinformowały, że zawiesiły tranzyt białoruskich nawozów mineralnych. Nawozy miały trafić na Słowację, Węgry, Austrię, Polskę, Czechy, Rumunię, WNP i kraje bałtyckie.
Ukraina nie podaje, kiedy zakaz ten przestanie obowiązywać. W treści decyzji ukraińskie koleje wymieniają firmy, których dotyczy zakaz tranzytu - to najwięksi białoruscy eksporterzy - państwowe firmy Belaruskali i Białoruska Spółka Potasowa.
Według Ukraińskiej Agencji Prasowej import nawozów mineralnych na Ukrainę wzrósł w 2021 r. o 97,6 proc. rok do roku, do 1,661 mld dol. W szczególności Ukraina importowała nawozy potasowe z Białorusi w grudniu 2021 r. za 4,385 mln dol., a w grudniu 2020 r. za 1,703 mln dol.
Wcześniej zakaz tranzytu koleją białoruskich nawozów do swoich portów, wprowadziła Litwa. Przez lata była to główna trasa wysyłania białoruskich nawozów w świat. Litwa dostosowała się do amerykańskich sankcji, które objęły Bielaruskalij i jego spółki zależne. Także Łotwa nie puszcza białoruskich nawozów przez swoje terytorium i porty.
Dziś władze w Mińsku zapewniły, że prowadzą intensywne rozmowy z rosyjskimi portami, aby te przejęły eksport białoruskich towarów, w tym nawozów. Problem w tym, że według rosyjskich mediów, rosyjskie porty nad Bałtykiem nie mają wolnych mocy przeładunkowych.