Paweł M. i dominikanie. Milczenie czyni współwinnym
Na działania dominikanina, ojca Pawła M., należy spojrzeć nie z perspektywy zakonu, instytucji, obrony dobrego imienia, ale tych, którzy w tej sprawie zostali skrzywdzonym Chrystusem. Innego podejścia do tych spraw nie ma, każda inna droga jest nieewangeliczna.
Czy raport w sprawie dominikanów jest rzetelny?
Ludwik Wiśniewski OP: Doceniając trud Komisji Eksperckiej włożony w przygotowanie raportu na temat haniebnych przekroczeń w środowisku wrocławskich dominikanów, a także chwaląc troskę o to, aby wszystko rzetelnie przedstawić, nie mogę nad nim przejść do porządku dziennego. Uważam bowiem, że raport zawiera stwierdzenia kontrowersyjne.
Michał Szułdrzyński. Ojciec Zięba, czyli nabieranie dystansu do mistrzów
Amicus Plato, sed magis amica veritas – tym cytatem zacząłem swój felieton w „Plusie Minusie" siedem miesięcy temu, gdy pojawiły się informacje o tym, że dominikanin Paweł M. miał się dopuszczać przestępstw seksualnych, ale też kościelnych, i również w ostatnich latach miał krzywdzić kobiety.