Plotki i strachy, warte 40 miliardów dolarów

Im bliżej spotkania prezydentów Bidena i Putina, tym większe zdenerwowanie Kremla z powodu ewentualnych amerykańskich sankcji. Nie wiadomo dlaczego.

Aktualizacja: 06.06.2021 21:34 Publikacja: 06.06.2021 18:36

Plotki i strachy, warte 40 miliardów dolarów

Foto: PAP/EPA

– My nic do nich nie mamy – mówił o USA Władimir Putin w czasie Petersburskiego Forum Ekonomicznego. – A dlaczego amerykańscy partnerzy robią to, co robią (wprowadzają sankcje przeciw Rosji – red.) w większości pozostaje dla nas zagadką.

Tuż przed rozpoczęciem Forum rosyjski rząd postanowił pozbyć się wszystkich dolarowych oszczędności. – W ostatnich latach, od chwili wprowadzenia sankcji (z powodu aneksji Krymu w 2014 roku – red.) widzimy jak amerykańska strona wykorzystywała dolara jako broń przeciw rosyjskiemu sektorowi finansowemu i przemysłowi – próbował wyjaśnić szef drugiego co do wielkości banku Rosji VTB Andriej Kostin.

A teraz ekonomiści i politycy uspokajają, że nie wpłynie to na obrót dolarami na terenie Rosji, nikt nie zamierza go zakazywać. Mimo że z amerykańskiej strony nikt nie obiecywał kolejnych sankcji.

– Wszystko będzie działać tak, jak do tej pory. Będą wymieniać (dolary) we wszystkich kantorach, również osobiste oszczędności będzie można trzymać w dolarach – zapewniał szef rosyjskiej Izby Obrachunkowej (odpowiednik naszego NIK) Aleksandr Kudrin.

Zdenerwowanie na rynku wywołała decyzja rządu o pozbyciu się wszystkich dolarowych zapasów z Funduszu Narodowego Dobrobytu, w dodatku bardzo szybko, w ciągu miesiąca. Fundusz tworzony jest przez eksporterów ropy, którzy muszą do niego wpłacać część zysków ze sprzedaży surowca powyżej 43 dolarów za baryłkę. Obecnie jest w nim równowartość 116 mld dol. aktywów walutowych, z których 39,4 mld jest w amerykańskiej walucie. Rosyjski rząd zamierza całkowicie zlikwidować zapasy dolarów oraz częściowo funtów brytyjskich, ich miejsce zajmie euro, chiński juan i złoto.

Kreml boi się, że w przypadku wprowadzenia ostrych amerykańskich sankcji znajdzie się w takiej sytuacji jak poprzednio Iran. Moskwa (jak i Teheran) będzie miała ogromne problemy z szybkim upłynnieniem swych oszczędności, co może prowadzić do kłopotów gospodarczych.

– Rosja nie może i nie chce istnieć bez dolara. (...) Dolar to dolar – zapewniał jednak Kostin.

Technicznie operacja będzie prawdopodobnie wyglądała tak, że Fundusz wymieni się swoimi zasobami z rosyjskim bankiem centralnym, który zabierze dolary, a odda inne waluty. Zgodnie z przekonaniem Kremla (zapisanym w jednej z rosyjskich ustaw) bank centralny – w przeciwieństwie do funduszu zarządzanego przez rząd – nie niesie odpowiedzialności za działania władz i jego zasoby nie zostaną zablokowane żadnymi sankcjami. – Będzie to operacja przenoszenia pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej – podsumował jeden z moskiewskich ekspertów.

Ale wbrew uspokajającym zapewnieniom ekspertów im bliżej spotkania prezydentów Rosji i USA, tym coraz bardziej rosyjska elita polityczna jest zdenerwowana. Z Waszyngtonu nie padają jednak zapowiedzi wprowadzania ostrych sankcji przeciw Rosji, miejscowi politycy sami napędzają swoje strachy. Na Petersburskim Forum na przykład wystąpił jeden z najbardziej wpływowych ludzi w kraju, przyjaciel Putina Igor Sieczin, który zobaczył ogromne niebezpieczeństwo w ponownym zawarciu „porozumienia atomowego" przez USA i Iran. W takim przypadku Waszyngton zniósłby sankcje nałożone na Teheran. – Czy mamy pewność, że te ograniczenia pod jakimkolwiek pretekstem nie zostaną przerzucone na innych uczestników rynku? – pytał sze "Rosniefti" Sieczin, sugerując, że może zostać nimi objęta Rosja.

Jednak w jego przypadku przynajmniej są pewne powody do niepokoju, co prawda nie ze strony USA. Jeszcze pod koniec kwietnia Parlament Europejski bowiem większością głosów wezwał do bojkotu zakupu surowców energetycznych z Rosji. Żaden jednak rząd unijny nie posłuchał wezwania, nie wydaje się również, by rezolucją przejęła się Komisja Europejska.

– My nic do nich nie mamy – mówił o USA Władimir Putin w czasie Petersburskiego Forum Ekonomicznego. – A dlaczego amerykańscy partnerzy robią to, co robią (wprowadzają sankcje przeciw Rosji – red.) w większości pozostaje dla nas zagadką.

Tuż przed rozpoczęciem Forum rosyjski rząd postanowił pozbyć się wszystkich dolarowych oszczędności. – W ostatnich latach, od chwili wprowadzenia sankcji (z powodu aneksji Krymu w 2014 roku – red.) widzimy jak amerykańska strona wykorzystywała dolara jako broń przeciw rosyjskiemu sektorowi finansowemu i przemysłowi – próbował wyjaśnić szef drugiego co do wielkości banku Rosji VTB Andriej Kostin.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997