– My nic do nich nie mamy – mówił o USA Władimir Putin w czasie Petersburskiego Forum Ekonomicznego. – A dlaczego amerykańscy partnerzy robią to, co robią (wprowadzają sankcje przeciw Rosji – red.) w większości pozostaje dla nas zagadką.
Tuż przed rozpoczęciem Forum rosyjski rząd postanowił pozbyć się wszystkich dolarowych oszczędności. – W ostatnich latach, od chwili wprowadzenia sankcji (z powodu aneksji Krymu w 2014 roku – red.) widzimy jak amerykańska strona wykorzystywała dolara jako broń przeciw rosyjskiemu sektorowi finansowemu i przemysłowi – próbował wyjaśnić szef drugiego co do wielkości banku Rosji VTB Andriej Kostin.
A teraz ekonomiści i politycy uspokajają, że nie wpłynie to na obrót dolarami na terenie Rosji, nikt nie zamierza go zakazywać. Mimo że z amerykańskiej strony nikt nie obiecywał kolejnych sankcji.
– Wszystko będzie działać tak, jak do tej pory. Będą wymieniać (dolary) we wszystkich kantorach, również osobiste oszczędności będzie można trzymać w dolarach – zapewniał szef rosyjskiej Izby Obrachunkowej (odpowiednik naszego NIK) Aleksandr Kudrin.
Zdenerwowanie na rynku wywołała decyzja rządu o pozbyciu się wszystkich dolarowych zapasów z Funduszu Narodowego Dobrobytu, w dodatku bardzo szybko, w ciągu miesiąca. Fundusz tworzony jest przez eksporterów ropy, którzy muszą do niego wpłacać część zysków ze sprzedaży surowca powyżej 43 dolarów za baryłkę. Obecnie jest w nim równowartość 116 mld dol. aktywów walutowych, z których 39,4 mld jest w amerykańskiej walucie. Rosyjski rząd zamierza całkowicie zlikwidować zapasy dolarów oraz częściowo funtów brytyjskich, ich miejsce zajmie euro, chiński juan i złoto.