Publicysta "NYT": Wilki są już w Białym Domu

O "śmierci związku między Europą a USA" i "zdradzie demokratycznych wartości" przez Donalda Trumpa pisze na łamach "New York Times" publicysta tego dziennika, David Brooks.

Aktualizacja: 17.07.2018 14:05 Publikacja: 17.07.2018 10:15

Publicysta "NYT": Wilki są już w Białym Domu

Foto: AFP

arb

Brooks opisując co czuje po szczycie Trumpa i Władimira Putina w Helsinkach cytuje pisarza C.S. Lewisa, który pisał kiedyś, że po śmierci matki czuł, iż "w jego życiu będzie jeszcze radość, przyjemności (...), ale nie będzie już dawnego poczucia bezpieczeństwa". "Teraz to morze i wyspy, wielki kontynent zatonął jak Atlantyda" - pisał C.S. Lewis.

 

Publicysta stwierdza następnie, że Europa jest dla USA "macierzystym kontynentem". "Nasze instytucje odziedziczyliśmy po Europie. Nasza demokracja jest grecka i brytyjska. Nasze uniwersytety są niemieckie. Książka o etykiecie, którą czytał George Washington, by zachowywać się właściwie, była przetłumaczona z francuskiego, tak jak ideały Thomasa Jeffersona" - wylicza.

"Jako młody, pełnoletni naród, wzięliśmy to, co zabraliśmy Europie i zaczęliśmy demokratyzować to dla swoich własnych celów. Luksusowy hotel to europejski pałac przekształcony na potrzeby biznesu" - zauważa Brooks.

"Potem, jako dojrzały naród, staliśmy się partnerem naszego rodzica. Po II wojnie światowej kierowany przez Amerykę Zachód się ustabilizował. Były spory i rywalizacja, ale w głębi, była niewypowiedziana pewność - oni są z naszego rodzaju" - pisze Brooks.

Publicysta stwierdza następnie, że współpraca transatlantycka jest "historycznym osiągnięciem", choć przyznaje, że jej działania to "niedoskonały wysiłek zmierzający do ekspansji demokracji, praw, wolności i budowania świata opartego o sprawiedliwość, a nie o siłę". "Od 1945 roku to coś, co uznaliśmy za oczywistość" - podkreśla.

Następnie Brooks pisze, że w ciągu weekendu Trump "podarł to partnerstwo na strzępy". Wypomina Trumpowi, że ten najpierw nazwał UE "wrogiem USA", a potem stanął obok Władimira Putina. "Trump porzucił projekt, który kierował amerykańską kulturą i polityką od wieków. Prowadzi nas do świata, w którym główną zasadą jest, że silny ma zawsze rację" - ubolewa Brooks.

Jednocześnie publicysta zauważa, że Trump jest tylko "wierzchołkiem" zjawiska, które go poprzedzało. "Potrzeba było wielu rąk, by zamordować euroamerykańską więź" - podkreśla. Odpowiedzialnością za to obarcza amerykańską prawicę, która widziała w Europie "bezbożnych socjalistów, podobnych do tych heretyków z Berkeley czy Cambridge (symbol amerykańskich, liberalnych elit - red.)". Z kolei - jak pisze - amerykańscy postępowcy za bardzo skupiali się na obarczaniu Europy winą za kolonializm, opresyjność i nierówności społeczne, "biorąc część historii Europy za całość".

"Europejczycy nie pomogli. W przededniu Zimnej Wojny poświęcili się postnarodowemu projektowi (UE), który jest zbyt technokratyczny i obecnie się kruszy" - dodaje.

"Euroamerykański projekt polityczny zbliża się do swojego końca" - ocenia publicysta. I dodaje, że "obściskiwanie się Trumpa z Putinem było tańcem zwycięstwa na euroamerykańskim grobie".

"Dziś Europa i Ameryka mierzy się z podobnymi problemami i z niebezpieczeństwami" ocenia Brooks wskazując m.in. zdobywanie władzy przez "silnych ludzi, którzy chcą zmienić światowy porządek". "Straciliśmy więź, która pomogłaby nam toczyć tę walkę wspólnie".

"Co gorsza, wilki nie grasują już tylko w kurniku; one weszły do Białego Domu".

"Strzeżcie się tego, co nastąpi, gdy odchodzicie od swojego dziedzictwa.

Brooks opisując co czuje po szczycie Trumpa i Władimira Putina w Helsinkach cytuje pisarza C.S. Lewisa, który pisał kiedyś, że po śmierci matki czuł, iż "w jego życiu będzie jeszcze radość, przyjemności (...), ale nie będzie już dawnego poczucia bezpieczeństwa". "Teraz to morze i wyspy, wielki kontynent zatonął jak Atlantyda" - pisał C.S. Lewis.

Publicysta stwierdza następnie, że Europa jest dla USA "macierzystym kontynentem". "Nasze instytucje odziedziczyliśmy po Europie. Nasza demokracja jest grecka i brytyjska. Nasze uniwersytety są niemieckie. Książka o etykiecie, którą czytał George Washington, by zachowywać się właściwie, była przetłumaczona z francuskiego, tak jak ideały Thomasa Jeffersona" - wylicza.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997