Putin we wtorek poparł poprawkę zgłoszoną przez Walentinę Tierieszkową, radziecką astronautkę, pierwszą kobietę w kosmosie, a obecnie deputowaną Dumy. Tierieszkowa zaproponowała, by znieść limit dwóch kadencji przez które można sprawować w Rosji urząd prezydenta. Obecnie konstytucja wskazuje, że prezydentem można być maksymalnie przez dwie kolejne kadencje.
Propozycja Tierieszkowej zakłada "zresetowanie liczby kadencji prezydenta". Występujący w Dumie prezydent Rosji Władimir Putin poparł tę propozycję i dopuścił, że "zresetowanie liczby kadencji" jest możliwe jeżeli "głos w tej sprawie zabierze Sąd Konstytucyjny" i potwierdzi, że ta poprawka nie jest sprzeczna z ustawą zasadniczą.
Gdyby propozycja Tierieszkowej została przyjęta, Putin mógłby kandydować w przyszłych wyborach i w wyborach z 2030 roku. Oznaczałoby to, że rządziłby Rosją do 2036 roku. Prezydent Rosji tłumaczył popierając propozycję, że nowa konstytucja musi wyraźnie mówić o tym, że jedna osoba nie może być prezydentem więcej niż dwie kadencje. - W perspektywie długoterminowej społeczeństwo musi mieć gwarancje tego, że regularna zmiana władz będzie przestrzegana - podkreślał.
Obecny prezydent Rosji rządzi już czwartą kadencję - ale po dwóch kadencjach w latach 2000-2008 przez cztery lata był premierem Rosji, a prezydentem był wówczas Dmitrij Miedwiediew. W 2012 roku Putin wrócił do władzy. Jego obecna kadencja na stanowisku prezydenta kończy się w 2024 roku.
Głosowanie nad poprawkami do konstytucji Rosji (jej zmiany zaproponował Putin w orędziu o stanie państwa na początku 2020 roku) ma odbyć się 22 kwietnia.