Francuscy uczeni: Wirus przetrwał godzinę w temperaturze 60 stopni

Koronawirus SARS-CoV-2 jest w stanie przetrwać w bardzo wysokich temperaturach - wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez francuskich naukowców. Badania wskazujące na to przeprowadził prof. Remi Charrel wraz ze współpracownikami, a ich wyniki opisano w artykule, który ukazał się w serwisie bioRxiv.org (publikowane są w nim artykuły przed ich publikacją w pismach naukowych).

Aktualizacja: 14.04.2020 14:39 Publikacja: 14.04.2020 14:18

Francuscy uczeni: Wirus przetrwał godzinę w temperaturze 60 stopni

Foto: AFP

arb

Francuscy naukowcy podnieśli temperaturę w środowisku, w którym znajdował się wirus, do 60 stopni Celsjusza na godzinę i odkryli, że niektóre cząstki wirusa po takim czasie nadal mogą się dzielić.

Temperatura musiała zostać podniesiona niemal do temperatury wrzenia wody, by wirus został skutecznie unieszkodliwiony - wynika z badania przeprowadzonego przez francuskich naukowców.

Zespół badaczy zainfekował wirusem komórki nerek koczkodana zielonego - w tym celu wykorzystano wirusa wyizolowanego od pacjenta z Berlina.

Komórki nerek koczkodana zostały umieszczone w dwóch probówkach reprezentujących różne środowisko życia - jedna z nich była sterylna, w drugiej znalazły się zwierzęce białka symulujące skażenie biologiczne prawdziwych próbek pobieranych od ludzi.

Po podgrzaniu do 60 stopni komórki wirusa w sterylnym środowisku udało się unieszkodliwić. Ale cząstki wirusa w zanieczyszczonej białkami zwierzęcymi probówce przetrwały taką temperaturę - i były w stanie zakażać.

Wyniki badania są ważne dla laborantów prowadzących testy na obecność koronawirusa. W wielu laboratoriach wirusa przed badaniami "unieszkodliwia się" podnosząc temperaturę właśnie do 60 stopni Celsjusza przed poddaniem go dalszym badaniom.

W przypadku koronawirusa to metoda skuteczna jedynie przy próbkach, które zawierają stosunkowo niewielką liczbę cząstek wirusa. Jeśli cząstek jest więcej - wówczas konieczne jest podniesienie temperatury do wyższego poziomu - uczeni z Francji odkryli, że wirusa "deaktywuje" podgrzanie próbki z nim do temperatury 92 stopni Celsjusza (przez 15 minut).

Jednak tak wysoka temperatura może doprowadzić do fragmentacji RNA wirusa i zmniejszyć skuteczność testu na obecność koronawirusa. Dlatego badacze z Francji sugerują używanie środków chemicznych do unieszkodliwienia wirusa przed prowadzeniem testów na jego obecność.

Francuscy naukowcy podnieśli temperaturę w środowisku, w którym znajdował się wirus, do 60 stopni Celsjusza na godzinę i odkryli, że niektóre cząstki wirusa po takim czasie nadal mogą się dzielić.

Temperatura musiała zostać podniesiona niemal do temperatury wrzenia wody, by wirus został skutecznie unieszkodliwiony - wynika z badania przeprowadzonego przez francuskich naukowców.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997