- Byłoby właściwe spotkać się w Mińsku - powiedział we wtorek prezydent Białorusi, cytowany przez agencję prasową Belta.
Łukaszenko przekonywał, że Białoruś była jednym z pierwszych krajów zaatakowanych przez nazistowskie Niemcy i została zdewastowana w czasie wojny. - Jesteśmy żywym pomnikiem tej wojny - stwierdził.
Białoruski przywódca zasugerował, że 9 maja do Mińska powinni się udać przynajmniej prezydenci z państw byłego Związku Radzieckiego. Już wcześniej Łukaszenko zapewniał, że parada zwycięstwa w żadnym wypadku nie zostanie odwołana.
Plany dotyczące świętowania końca II wojny światowej skrytykowała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), mówiąc, że jest bardzo zaniepokojona „możliwymi negatywnymi skutkami takiej imprezy masowej”. Przedstawiciel WHO w Mińsku powiedział, że prawdopodobne jest, że jeśli wezmą w niej udział zwłaszcza starsze osoby, wydarzenie będzie dla nich niebezpieczne.