Na nagraniu ze szpitala w Bombaju widać ciała, w plastikowych workach, które leżą na łóżkach w tej samej sali co osoby leczone w związku z zakażeniem koronawirusem. Na sali widać też członków rodzin chodzących między chorymi i ciałami.
Nagranie wywołało publiczne oburzenie a zarazem przywołało obawy, że wiele stanów może nie poradzić sobie z dalszym wzrostem liczby zakażeń.
Dyrektor szpitala z Bombaju, z którego pochodzi nagranie, Pramod Ingale, zrzucił odpowiedzialność za sytuację na rodziny zmarłych, którzy nie odbierają zwłok swoich bliskich. Dodał, że ciała zostały na sali ponieważ szpitalna kostnica jest pełna. Jak dodał przepisy nie wyjaśniają jednoznacznie co w takiej sytuacji należy zrobić z ciałami.
Ingale został wkrótce po tej wypowiedzi został odwołany ze stanowiska. Nowy dyrektor, dr Ramesh Bharmal zapewnił w rozmowie z "The Guardian", że taka sytuacja już się nie powtórzy. Personel szpitala ma instruować osoby, które nie będą chciały zabrać zwłok swoich zmarłych w jaki sposób bezpiecznie przeprowadzić pogrzeb bliskiej osoby.