Pierwszy pakiet projektów ustaw, które trzeba przyjąć po oficjalnym zatwierdzeniu w plebiscycie zmian w konstytucji, został przedstawiony parlamentowi. Najważniejszym z nich są zmiany, według których będzie groziło do dziesięciu lat łagru za naruszanie integralności terytorialnej.
– Za ekstremizm zostanie uznane oddanie części terytorium Rosji – powiedział jeden z inicjatorów projektów, deputowany Paweł Kraszeninnikow.
Były minister sprawiedliwości za prezydentury Borysa Jelcyna chce zmienić zarówno ustawę o zwalczaniu ekstremizmu, jak i kodeks karny. Będą tam wpisane kary za „działania i wezwania do oddania części terytorium". Jedyny wyjątek zrobiono dla „delimitacji, demarkacji, redemarkacji państwowej granicy Rosji z sąsiadującymi krajami".
Większość komentatorów w Moskwie jest przekonanych, że zmiany są skierowane przeciwko tym, którzy nie zgadzają się z aneksją Krymu. Jednocześnie wskazują, że dotychczas co prawda nie było w rosyjskim prawie takiego sformułowania, ale w kodeksie karnym jest artykuł o separatyzmie. Wykorzystując go od sześciu lat, bez przeszkód wsadzano do więzień zarówno mieszkańców Krymu niezgadzających się z rosyjską aneksją, jak i blogerów oraz dziennikarzy w samej Rosji – z tego samego powodu.
– Pod ten artykuł będą podpadać na przykład partie, które zechcą włączyć do swego programu wezwanie do oddania Krymu – potwierdził domniemania drugi inicjator zmian, senator Andriej Kliszas.