W związku z systematycznym wzrostem nowym przypadków zakażeń koronawirusem rząd chce wprowadzić zmiany w rygorach związanych z pandemią.
Mają być one ostrzejsze w regionach, gdzie infekcji jest najwięcej.
O tym, że takie zmiany są wskazane, apelował m.in. burmistrz Nidzicy, która, w związku z najwyższym w kraju wskaźnikiem zakażeń na 10 tys. osób zamknęła wczoraj wszystkie szkoły i wprowadziła kontrole przestrzegania restrykcji.
Jak się dowiedział Polsat News, na tych obszarach w grę może wchodzić m.in. ponowne zamknięcie hoteli, otwartych zaledwie od 12 lutego.
Dziś w kraju potwierdzono 6310 zakażeń, zmarło 247 osób. Jest to już piąty dzień z rzędu, gdy liczba infekcji rośnie. Ministerstwo Zdrowia przewiduje, że Polskę czeka miesiąc wzrostu zakażeń, do nawet 12 tys. dziennie. Apogeum ma nastąpić na przełomie marca i kwietnia.