Część zwierząt została pochowana w listopadzie w dwóch masowych grobach w zachodniej Danii, wywołując obawy, że ich rozkładające się zwłoki mogą zanieczyścić okoliczne tereny.
Rząd wezwał do ich odkopania i spalenia, gdy tylko ryzyko zakażenia ustąpi.
W czwartek ekipy rozpoczęły wykopywanie części z 13 tys. ton tusz norek, które miały zostać odkopane, a następnie przewiezione do pobliskiego Centrum Energetycznego Maabjerg (MEC) w celu spalenia.
"Z ulgą obserwuję, jak cała sprawa przebiega zgodnie z planem" - przekazał minister rolnictwa Rasmus Prehn we wpisie na Twitterze.