Epidemia niszczy Władimira Putina

Kreml nadal nie wie, czy zrezygnować z ogólnonarodowego głosowania 22 kwietnia.

Publikacja: 19.03.2020 18:13

Moskiewskie metro w godzinach szczytu. Władze rosyjskiej stolicy apelują o niekorzystanie z transpor

Moskiewskie metro w godzinach szczytu. Władze rosyjskiej stolicy apelują o niekorzystanie z transportu publicznego

Foto: AFP

– Informacja przekazywana przez państwo jest obiektywna. Nie wierzcie fake'om. Ktoś robi to (rozpuszcza nieprawdziwe informacje – red.) nieświadomie, ale ktoś – świadomie, w celu zasiania niewiary w to, co robi władza – przekonywał prezydent Władimir Putin.

Zaczęto już wyłapywać osoby podające inne od oficjalnych informacje o chorych na koronawirusa. W Błagowieszczeńsku nad Amurem aresztowano kobietę, która pisała w internetowych komunikatorach, że w miejscowych zakładach chemicznych wykryto dwóch zarażonych.

Sam Błagowieszczeńsk leży nad graniczną rzeką, po jej drugiej stronie jest chińskie miasto Heihe mające pięć razy więcej ludności. Ale policja wsparta oficerami kontrwywiadu FSB aresztowała mieszkankę miasteczka Swobodnyj. – Dana informacja jest kłamstwem – zapewnili. Co prawda do Błagowieszczeńska jest z jej miejscowości kilkaset kilometrów, ale niedaleko od niej jest nowy, rosyjski kosmodrom Wostocznyj.

Problem rozchodzących się po Rosji informacji o innej od oficjalnej liczbie ofiar wirusa oraz skutków epidemii zaczyna być jednak dotkliwy dla Kremla. Kilkakrotnie już pojawiały się plotki, że w rejonach Rostowa i Krasnodaru odnotowano ogromną liczbę zachorowań.

Władze Moskwy musiały z kolei dwukrotnie w ciągu doby dementować uporczywe plotki o wprowadzeniu w mieście stanu wyjątkowego, który miało wesprzeć wojsko, wkraczając do stolicy.

– To fałszywka zrobiona przez ludzi z sąsiedniego państwa – powiedział dziennikarzom jeden z oficerów w sztabie generalnym o fotokopii odpowiedniego rozkazu ministra obrony, który od kilku dni krąży w internecie. Nie wyjaśnił jednak, z jakiego państwa.

Plotki jednak nie cichną, tym bardziej że już trzy stołeczne szpitale zostały przeznaczone dla chorych na koronawirusa, a zarażonych w Rosji przybywa – głównie właśnie w moskiewskim megapolisie.

Wcześniej były wykładowca moskiewskiej „szkoły dyplomatów i szpiegów" MGIMO profesor Walerij Sołowiej – usunięty z uczelni za niezgodę z polityką państwa – powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że na Kremlu rozważany jest jednak plan wprowadzenia stanu wyjątkowego w stolicy. Ale urzędnicy administracji prezydenta nie potrafili rozwiązać właśnie problemu zaplanowanego w Rosji na 22 kwietnia głosowania w sprawie putinowskich poprawek do konstytucji. Część proponowała wprowadzenie stanu wyjątkowego i zniesienie go tuż przed głosowaniem. Inni – podzielenie go na dwie części i wznowienie po głosowaniu. Na razie wszyscy doszli do wniosku, że efekt propagandowy takich zabiegów zniszczyłby do reszty popularność prezydenta.

Sam Putin, odwiedzając Sewastopol na okupowanym Krymie, powiedział, że głosowanie może być przeniesione na inny dzień. Mimo że sam podpisał dekret wyznaczający datę 22 kwietnia. Nic nie powiedział za to, co zamierza zrobić z szykowanym już, ogromnym świętem 9 maja – w 75. rocznicę zakończenia wojny. – Przywódcy państw byłej koalicji antyhitlerowskiej mają moralny obowiązek tam być – mówił wcześniej o wojskowej paradzie na placu Czerwonym. Obecnie nikt z jego otoczenia nie śmie proponować zrezygnowania z niej – wszyscy wiedzą, że to oczko w głowie Putina.

Przygotowane już urzędowe plakaty wzywające do głosowania 22 kwietnia zaczęto odsyłać z powrotem do magazynów. – Dziesięć dni przed terminem będzie wiadomo, czy będziemy głosować, czy nie – powiedziała w końcu jedna z urzędniczek Centralnej Komisji Wyborczej.

Gubernatorzy jednak już otrzymali poufne instrukcje z Kremla w postaci dość grubych książeczek pod tytułem „Frekwencja 2020. Projekty agitacyjno-mobilizacyjne". Zawiera ona spis wszelkich możliwych – prawnych, ale i czasami bezprawnych – przedsięwzięć, jakie powinni zrobić gubernatorzy, by w ich regionie „podwyższona została frekwencja w głosowaniu nad projektem konstytucji do 60+ proc.".

– Informacja przekazywana przez państwo jest obiektywna. Nie wierzcie fake'om. Ktoś robi to (rozpuszcza nieprawdziwe informacje – red.) nieświadomie, ale ktoś – świadomie, w celu zasiania niewiary w to, co robi władza – przekonywał prezydent Władimir Putin.

Zaczęto już wyłapywać osoby podające inne od oficjalnych informacje o chorych na koronawirusa. W Błagowieszczeńsku nad Amurem aresztowano kobietę, która pisała w internetowych komunikatorach, że w miejscowych zakładach chemicznych wykryto dwóch zarażonych.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997