Do tej pory najtragiczniejszym dniem był czwartek 2 kwietnia - wówczas władze poinformowały o 1355 zgonach w ciągu doby. W kolejnych dniach liczba ta systematycznie się zmniejszała, co wskazywało na słabnięcie epidemii. Dopiero w poniedziałek zanotowano ponowny wzrost - 833 zgony względem 518 w niedzielę.
Olbrzymi wzrost liczby ofiar jest częściowo spowodowany udostępnieniem danych na temat zgonów w domach opieki - poprzednie statystyki obejmowały tylko tych pacjentów, którzy zmarli w szpitalu. Francuskie media, rozkładające statystyki na czynniki pierwsze, podkreślają, że we wtorek liczba zgonów w szpitalach spadła w porównaniu do poniedziałku, spowolnił również wzrost liczby chorych na oddziałach intensywnej terapii. Zdaniem ekspertów to kluczowy czynnik do obserwowania trendu.
Łączna liczba ofiar we Francji wzrosła już do 10328. Więcej zgonów zanotowano tylko we Włoszech, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych. Z kolei łączna liczba potwierdzonych przypadków wzrosła we wtorek o ponad 11 tysięcy i wynosi obecnie 109069.
W związku z rozwojem epidemii, prezydent Francji Emmanuel Macron ma w czwartek wygłosić orędzie do narodu.