Jak pisze Reuters osoby takie są nazywane w Chinach "cichymi nosicielami" koronawirusa. Od 1 kwietnia Pekin podaje informacje na temat liczby bezobjawowych zakażeń wirusem w Chinach. W ciągu ostatniej doby wykryto 56 takie przypadki - od 1 kwietnia w Chinach wykryto ich 657. W samej prowincji Hubei, w której znajduje się Wuhan - pierwsze na świecie ognisko koronawirusa - takich przypadków wykryto do 1 kwietnia 303.
Chińska Rada Państwa (najwyższy organ władzy wykonawczej) w środę poinformowała o nowych zasadach traktowania zakażeń bezobjawowych.
Zgodnie z nimi instytucje medyczne muszą informować lokalne władze w ciągu dwóch godzin od wykrycia pacjenta zakażonego koronawirusem, u którego nie ma objawów, o takim fakcie. Lokalne władze muszą następnie ustalić listę wszystkich osób, z którymi "cichy nosiciel" koronawirusa był w bliskim kontakcie w ciągu minionej doby.
Zakażeni koronawirusem, u których nie pojawiły się objawy, mają być umieszczani na 14 dni we wspólnym dla takich osób ośrodku kwarantanny. Osoby, które miały bliski kontakt z nimi, również muszą być poddane kwarantannie przez dwa tygodnie.
W środę wprowadzono też ścisłą kwarantanną w mieści Suifenhe, na granicy Chin z Rosją, po tym jak wykryto tam w ostatnich dniach kilkadziesiąt przypadków zakażenia wirusem osób wracających z Rosji. W Suifenhe powstaje już specjalny szpital dla zakażonych koronawirusem.