Zdaniem Nawalnego Moskwa przetrzymuje ważne dowody w sprawie jego potencjalnego otrucia.
Nawalny jest obecnie leczony w Niemczech. Jak wykazały badania przeprowadzone w tamtejszym laboratorium, a także badania przeprowadzone przez laboratoria w Szwecji i Francji, opozycjonista został otruty substancją bojową z grupy nowiczoków.
Rosyjscy lekarze ze szpitalu w Omsku, gdzie Nawalny trafił wprost z samolotu, zmuszonego do awaryjnego lądowania w związku z pogarszającym się stanem zdrowia opozycjonisty, nie znaleźli śladów trucizny w jego organizmie. Według rosyjskich lekarzy przyczyną pogorszenia się stanu zdrowia Nawalnego był spadek poziomu cukru we krwi.
"Wysłali mnie kompletnie nagiego" - napisał Nawalny w internecie.