Rosja: Chaotyczna walka z trzecią falą pandemii

Gdy USA ogłaszają odbudowanie gospodarki po pandemii, a brytyjski premier Boris Johnson znosi epidemiologiczne ograniczenia na Wyspach, Rosja bije rekordy zachorowań na Covid-19.

Aktualizacja: 06.07.2021 06:14 Publikacja: 05.07.2021 18:10

Rosja: Chaotyczna walka z trzecią falą pandemii

Foto: AFP

– Tutaj, u nas, zaczęła się trzecia fala pandemii – powiedziała dziennikarzom w Moskwie barmanka Jewgienija Czerniszkowa.

Po raz pierwszy od stycznia u naszego sąsiada zanotowano ponad 25 tys. zachorowań dziennie. Liczba chorych szybko rosła od początku czerwca, a obecnie sześć dni z rzędu utrzymuje się na najwyższym poziomie.

Berlin zawiesił loty do Moskwy z powodu szybko rosnącej liczby chorych. Ale Moskwa z kolei wznowiła loty do Włoch i Bułgarii, choć tam Rosjanie po wylądowaniu muszą dwukrotnie robić testy na covid. Finlandia zaś denerwuje się, bo wykryła, że część kibiców wracających z meczów Euro w Petersburgu jest zakażona covidem. Helsinki skarżą się, że aż 40 proc. nowych chorych zakaziło się w Rosji.

Ponieważ jeszcze na początku pandemii Kreml scedował decyzje o tym, jak z nią walczyć, na władze regionalne, to one obecnie zaczynają wprowadzać obowiązkowe szczepienia i ograniczać możliwości przemieszczania się. We wszystkich przypadkach obowiązek otrzymania zastrzyku mają jednak nie wszyscy mieszkańcy, ale niektóre ich grupy: głównie urzędnicy wraz z pracownikami „budżetówki".

W stolicy na przykład władze nakazały zaszczepienie 60 proc. pracujących mieszkańców miasta, jednak za wyjątkiem tych, którzy organizują „oficjalne imprezy organów władzy wykonawczej". Nikt nie jest w stanie tego wyjaśnić, tak jak zarządzenia gubernatora sąsiadującego z Polską obwodu kaliningradzkiego, który z powodu pandemii zakazał dzieciom do lat 14 odwiedzać kawiarnie i restauracje bez rodziców.

Nieco chaotyczne posunięcia władz „wywołują znaczne zamieszanie wśród ludzi", zauważył jeden z dziennikarzy. Jakkolwiek by jednak było, już co czwarty region Rosji wprowadził obowiązek szczepień różnych grup osób, czasami wraz innymi ograniczeniami, włącznie z zakazem przyjazdu turystów (np. Kamczatka czy Jamał).

Sytuacji nie poprawia jednak akcja szczepień, ponieważ idzie ona bardzo wolno. Rosja jest w ogonie europejskich krajów z 29 szczepieniami na 100 osób (i 12,7 w pełni zabezpieczonymi). W Polsce to 78,5; w UE – 83,4. Jedynie zachodni sąsiedzi Rosji wypadają gorzej: Ukraina – 6,2 a Białoruś – 11,3 (ale w oficjalną statystkę Mińska mało kto wierzy). Jednak ani Ukraina, ani Białoruś nie mają własnych szczepionek, a Rosja posiada aż cztery (w tym dwa typu Sputnik – V i Light), choć prawdopodobnie nie jest w stanie rozwinąć ich produkcji.

Regiony biją na alarm, bo skończyły im się zapasy szczepionek – szczególnie dotyczy to Syberii. Podobnie skarżą się zagraniczni odbiorcy. Doszło do tego, że Gwatemala zażądała od Rosji zwrotu pieniędzy za Sputnik V (ok. 80 mln dolarów), bowiem zamiast 8 mln dawek dostała tylko 150 tys. Nie pomogła nawet wizyta gwatemalskiego ministra spraw zagranicznych Pedro Brolo w Moskwie. Władze Argentyny, które znalazły się w takiej samej sytuacji, zaczęły rozważać, by jako drugie dawki (po pierwszych z rosyjskiej szczepionki) podawać preparat firmy AstraZeneca lub chiński CanSino. Podobnie zdenerwowane są władze Meksyku – twierdzą, że od miesięcy wstępnie zaszczepieni nie mogą dostać drugiej dawki.

Nawet państwa postsowieckie nie dostają obiecanych dawek – Uzbekistan na przykład otrzymał tylko jedną dziesiątą. Według Forbesa do końca maja Rosja (która uzyskała aprobatę dla swoich szczepionek w 64 krajach świata) dostarczyła tylko 8 proc. zamówionych dawek.

Zupełnie odwrotnie zaś jest na Słowacji, która postanowiła odsprzedać Rosji 160 tys. niewykorzystanych dawek, gdyż Słowacy nie chcieli się szczepić tą szczepionką.

W samej Rosji epidemiolodzy wskazują, że 90 proc. nowych przypadków to indyjska mutacja wirusa. Nawet producent Sputnika V przyznał, że „efektywność szczepionek przeciw tej wersji Covid-19 jest niższa, również naszego preparatu". A to oznacza konieczność rewakcynacji (czyli trzeciego szczepienia już zaszczepionych), gdy tymczasem większość Rosjan nie dostała nawet jednej dawki.

– Tutaj, u nas, zaczęła się trzecia fala pandemii – powiedziała dziennikarzom w Moskwie barmanka Jewgienija Czerniszkowa.

Po raz pierwszy od stycznia u naszego sąsiada zanotowano ponad 25 tys. zachorowań dziennie. Liczba chorych szybko rosła od początku czerwca, a obecnie sześć dni z rzędu utrzymuje się na najwyższym poziomie.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997