„W Petersburgu mieszka tajemnicza milionerka Swietłana Kriwonogich. Dostaje eleganckie prezenty od przyjaciół Władimira Putina, a jej córka jest niebywale podobna do szefa państwa" – poinformował portal Projekt.
Obecnie 45-letnia bizneswoman nagle zaczęła się bogacić po 2000 roku, dokładnie wtedy, gdy Władimir Putin został po raz pierwszy prezydentem. Kriwonogich najpierw zaczęła pracować w banku Rossija (obsługującym wąski krąg przyjaciół prezydenta i należącym do jednego z jego najbardziej zaufanych Jurija Kowalczuka). Ale w ciągu kilku miesięcy została nagle jego akcjonariuszem.
Dziennikarze szacują jej majątek (nieruchomości w Moskwie, Petersburgu i Soczi oraz udziały w firmach) na około 100 mln dolarów.
– Wiecie, pierwszy raz w ogóle słyszę o tej kobiecie i nic nie mogę o niej powiedzieć – odparł rzecznik Kremla pytany o milionerkę.
Dziennikarze ustalili, że znajomość prezydenta z młodszą o 23 lata partnerką zaczęła się jeszcze w drugiej połowie lat 90., gdy pracował on w petersburskim urzędzie miasta. Swietłana mieszkała w tym czasie wraz z matką w tzw. komunałce, dzieląc ją z czterema innymi rodzinami. Dorabiała zaś jako sprzątaczka w pobliskim sklepie, by zarobić na studia. Sąsiedzi powiedzieli dziennikarzom, że poznała wtedy „zasobnego wujka z urzędu miasta".