Według doniesień duńskich mediów, powołujących się na dane policji, na demonstracji w Kopenhadze zgromadziło się 200-250 osób. Mniej liczna była manifestacja w położonym na północy Aalborgu. Tam protestujących było kilkadziesiąt. Wydarzenia organizowane były przez grupę o nazwie „Faceci w czerni”.
Demonstranci sprzeciwiali się obostrzeniom, wprowadzonym z powodu pandemii Covid-19. Protestujący krzyczeli: „Wolność dla Danii, mamy dość”.
W Kopenhadze manifestanci starli się z policją. W stronę funkcjonariuszy poleciały petardy i butelki. W stolicy Danii aresztowano cztery osoby - dwie za przemoc wobec policjanta, jedną za naruszenie przepisów dotyczących pirotechniki i jedną za niestosowanie się do poleceń policji. Rasmus Schultz z kopenhaskiej policji powiedział w rozmowie z publicznym nadawcą DR, że część protestujących jest dobrze znana siłom porządkowym ze „środowiska chuligańskiego”.
W Aalborgu aresztowano pięć osób - wszystkie za naruszenie przepisów dotyczących korzystania z pirotechniki.