Dr Szułdrzyński: Sprowadzenie Polaków z Wysp było błędem

Możemy oszukać władze państwowe, kontrole czy przepisy mówiące o kwarantannie. Natomiast nie oszukamy wirusa - mówił w RMF FM dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej przy premierze, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii CSK MSWiA w Warszawie.

Aktualizacja: 16.03.2021 06:07 Publikacja: 15.03.2021 18:37

Dr Szułdrzyński: Sprowadzenie Polaków z Wysp było błędem

Foto: tv.rp.pl

amk

Konstanty Szułdrzyński przyznał, że skala zakażeń w trzeciej fali epidemii w Polsce zaskoczyła ekspertów. Lekarz zapowiedział, że pod koniec tygodnia będą podejmowane kolejne decyzje dotyczące restrykcji.

Czytaj także

Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania zawieszają szczepienia AstraZeneką

Sytuacja jest jednak tak dynamiczna, że nie sposób mówić o decyzjach dotyczących okresu świąt wielkanocnych. Jeśli jednak, mówił lekarz, zależy nam na dobru bliskich i swoim, powinniśmy się izolować.

- Powinniśmy się izolować tak długo, jak długo wszyscy czy większa część naszego społeczeństwa nie będzie zaszczepiona - powiedział. - Tu nie ma miękkiej gry.

Szułdrzyński przyznał, że już niemal 50 proc. pacjentów na oddziałach intensywnej terapii to ludzie 40-50-letni, których stan wymaga podłączenia pod respiratory. Niepokojące także jest liczba pacjentów ze szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym, którzy potrzebują mechanicznej wentylacji płuc. Muszą więc być ze stadionu przeniesieni do szpitali, a tam brakuje już miejsc.

- W momencie, gdy te samoloty wylądowały, zorientowaliśmy się, że  sprowadzanie Polaków z Wielkiej Brytanii na Boże Narodzenie było błędem. Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie, jak opinia publiczna - mówił Szułdrzyński, komentując doniesienia o dominacji wariantu brytyjskiego koronawirusa w obecnych zakażeniach w Polsce. Odniósł się do zarzutu, że Rada Medyczna nie wyperswadowała rządowi akcji wysyłania samolotów po Polaków, by mogli wrócić do domów na święta.

Lekarz komentował zawieszenie przez kilkanaście krajów podawania szczepionki AstraZeneki, jako profilaktycznych kroków po zaobserwowaniu problemów z krzepnięciem krwi. Zanotowano je u około 30 zaszczepionych preparatem AstraZeneki. Kilka osób zmarło. Niektóre kraje, jak Dania, Norwegia, Litwa, Łotwa, Estonia czy Islandia, Włochy, Niemcy, Francja i Hiszpania albo całkiem zawiesiły szczepienia preparatem tej firmy, albo konkretnymi partiami, mimo apeli WHO i EMA o niewstrzymywanie kampanii szczepień.

Szułdrzyński uważa, że polskie władze dobrze robią, nie podejmując takiej decyzji. - Gdybyśmy 20 milionom ludzi w Europie podali witaminę C domięśniowo, objawy uboczne wystąpiłyby u większej ilości osób niż po szczepionce - mówił.

Opory lekarzy dotyczące szczepienia AstraZeneką Szułdrzyński skomentował krótko: - To, że ktoś się boi, nie zawsze znaczy, że ma rację.

Konstanty Szułdrzyński przyznał, że skala zakażeń w trzeciej fali epidemii w Polsce zaskoczyła ekspertów. Lekarz zapowiedział, że pod koniec tygodnia będą podejmowane kolejne decyzje dotyczące restrykcji.

Czytaj także

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997