- Miesięczne dostawy szczepionek mogą nawet dojść do poziomu 10 mln dawek preparatu. Samego Pfizera – jeżeli chodzi o dostawy tygodniowe – będziemy mieli ponad 850 tys. - poinformował minister zdrowia w rozmowie z TVP Info.
Adam Niedzielski podkreślił, że kluczowe pozostaje opanowanie epidemii. - Chodzi tu zarówno o kwestie stabilizowania sytuacji w szpitalach, ale równolegle zdynamizowanie, przyśpieszenie Narodowego Programu Szczepień tak, żeby to "lądowanie w Normandii" mogło być prostą drogą, która będzie początkiem finiszu - wyjaśnił.
Minister ostrzegł jednocześnie przed mylnym wrażeniem, że mamy za sobą apogeum epidemii. - W tej chwili to apogeum ma miejsce w szpitalach. To szpitale są bardzo obciążone, nawet można powiedzieć przeciążone liczbą chorych, osób hospitalizowanych - powiedział.
Niedzielski został również zapytany o to, kiedy Polacy mogą spodziewać się powrotu do normalności. - Jak będziemy mieli duże zaszczepienie, to wtedy z większą pewnością, większą odwagą będziemy mogli wracać do normalności. Na pewno nie będzie się to działo z dnia na dzień. To będzie stopniowe przywracanie normalności. Mam nadzieję, że chociażby przedszkola, szkoły, przynajmniej częściowo, to jeszcze nawet w perspektywie kwietnia - odpowiedział.