Studentka psychologii z Carrary jako pracownik służby zdrowia stawiła się w niedzielę na przyjęcie pierwszej dawki szczepionki.
Po zastrzyku młoda kobieta wróciła do domu. To zespół, który ją szczepił, zdał sobie sprawę z pomyłki: studentce podano w iniekcji zamiast jednej dawki - całą zawartość fiolki.
Lekarze zdecydowali o przyjęciu studentki do szpitala na całodobową obserwację. Została wypisana dziś późnym rankiem. Młoda kobieta nie odczuła żadnych skutków ubocznych oprócz lekkiego bólu głowy.
Ruszyła natomiast kontrola sprawdzająca procedury w punkcie szczepień, w którym błąd popełniono.