W USA rekordowe upały notowane są na zachodzie i południu kraju, na północnym wschodzie gwałtowne opady deszczu stwarzają zagrożenie powodziowe, a środkowy zachód spowity jest dymem z płonących lasów.
Upały na półkuli północnej: 53 stopnie Celsjusza w Kalifornii, 52,2 w Chinach
Fala upałów nad zachodnią częścią USA doprowadziła do wzrostu w niedzielę temperatury w kalifornijskiej Dolinie Śmierci do 53 stopni Celsjusza. To jedna z najwyższych temperatur odnotowanych na Ziemi w ostatnich 90 latach.
W Phoenix w Arizonie w poniedziałek termometry pokazywały 45,5 stopni Celsjusza. W mieście od 18 dni temperatury przekraczają 43 stopnie Celsjusza co nie zdarzyło się nigdy w historii pomiarów. Prognozy pogody wskazują, że rekord ten będzie "poprawiany" w kolejnych dniach - miasto czeka jeszcze co najmniej tydzień upałów.
Reuters zauważa, że upały w USA zbiegają się z ekstremalnie wysokimi temperaturami na całej półkuli północnej.