Putin pozostanie bez brandy Stalina

Ulubiony trunek sowieckich dygnitarzy może zniknąć z półek sklepów w Moskwie. Erywańska Fabryka Koniaków rozważa wstrzymanie eksportu do Rosji.

Publikacja: 20.05.2023 06:00

Putin pozostanie bez brandy Stalina

Foto: AdobeStock

O tym, że eksport ormiańskiego brandy ARARAT do Rosji z Erywańskiej Fabryki Koniaków może zostać wstrzymany, poinformował ostatnio minister gospodarki Armenii Waan Kerobian. Odwoływał się do oświadczenia francuskiej korporacji Pernod Ricard (erywańska fabryka należy do niej od 1999 roku), która poinformowała niedawno, że od końca kwietnia wstrzymuje dostawy do Rosji, ponieważ lokalna firma partnerska kończy swoją działalność. Z rosyjskiego rynku miały zniknąć też inne dostarczane przez spółkę mocne alkohole znanych zachodnich marek.

Całkowite wstrzymanie eksportu może potrwać kilka miesięcy. Informacje o możliwym wstrzymaniu dostaw z Erywańskiej Fabryki Koniaków podały też rosyjskie rządowe media. Twierdzą, że Rosja jest największym odbiorcą produkcji tego zakładu. Tymczasem ormiańskie media, powołując się na własne źródła, przekonują, że fabryka jeszcze nie wstrzymywała eksportu do Rosji.

Czytaj więcej

Producent wódki Absolut kończy działalność w Rosji

Koniak ormiański był jednym z ulubionych trunków sowieckich dygnitarzy. W Rosji krążą legendy o tym jak Józef Stalin częstował nim Winstona Churchilla podczas konferencji w Jałcie. Inne źródła wskazują jednak, że przesyłał ten trunek do brytyjskiego przywódcy jeszcze w 1941 roku. Ormianie twierdzą, że brandy pochodziło właśnie z erywańskiej fabryki, ale Gruzini (Stalin był Gruzinem) przekonują, że był to koniak gruziński.

Temat jest szeroko omawiany w rosyjskich mediach. Gazeta Wiedomosti przekonuje, że na ewentualnym wstrzymaniu eksportu ucierpi Armenia, gdyż lwia część produkcji erywańskiej fabryki trafiała właśnie do Rosji. Powołując się na ekspertów z branży dziennik uspokaja Rosjan, że na lokalnym rynku znajdzie się „godna alternatywa”. Tymczasem portal bfm.ru przeprowadził rozmowę z Wadzimem Drobizem (szefem moskiewskiej instytucji badającej rosyjski rynek alkoholi), który zaproponował Armenii wykupienie od Francuzów erywańskiej fabryki albo sprzedanie jej jednej z rosyjskich firm, tak by nadal mieć dostęp do rynku w Rosji.

Według prawa unijnego produkować mocny napój alkoholowy z nazwą „koniak” może tylko jeden z regionów Francji. W 2017 roku Unia Europejska podpisała z Armenią odpowiednie porozumienie, w którym Erywań zobowiązał się do wycofania się z tej nazwy w swojej eksportowanej do UE produkcji alkoholowej w ciągu 25 lat - w zamian za rekompensatę w wysokości kilku milionów euro.

O tym, że eksport ormiańskiego brandy ARARAT do Rosji z Erywańskiej Fabryki Koniaków może zostać wstrzymany, poinformował ostatnio minister gospodarki Armenii Waan Kerobian. Odwoływał się do oświadczenia francuskiej korporacji Pernod Ricard (erywańska fabryka należy do niej od 1999 roku), która poinformowała niedawno, że od końca kwietnia wstrzymuje dostawy do Rosji, ponieważ lokalna firma partnerska kończy swoją działalność. Z rosyjskiego rynku miały zniknąć też inne dostarczane przez spółkę mocne alkohole znanych zachodnich marek.

Pozostało 80% artykułu
Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce