Media donoszą, że aktywistów skazano na śmierć za promowanie homoseksualizmu. Sąd w Urmii twierdzi jednak, że wyrok związany jest z handlem ludźmi, a nie z aktywizmem. „W przeciwieństwie do wiadomości publikowanych w cyberprzestrzeni i rozpowszechnianych plotek, te dwie osoby zostały oskarżone o oszukiwanie kobiet i dziewcząt oraz o przemyt ich do jednego z krajów regionu” - podał serwis prasowy Mizan.
Zarejestrowana w Norwegii organizacja praw Człowieka Hengaw poinformowała, że Seddiqi Hamedani, znana również jako Sareh, pochodzi z kurdyjskiego miasta Naqadeh w prowincji Zachodniego Azerbejdżanu, która graniczy zarówno z Turcją, jak i Irakiem. Amnesty International wcześniej opisywała tę osobę jako „niezgodną z płcią obrończynię praw człowieka”, która, jak twierdzono, została zatrzymana „wyłącznie w związku z jej rzeczywistą lub domniemaną orientacją seksualną i tożsamością płciową, a także jej postami w mediach społecznościowych i oświadczeniami w obronie praw osób LGBT”.
Czytaj więcej
Prawa mniejszości, przepisy antydyskryminacyjne i zagrożenia dla podróżnych z grupy LGBT – gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów – ocenili eksperci tworzący Spartacus Gay Travel Index. Polska zajęła w zestawieniu 80 miejsce
Seddiqi Hamedani została aresztowana w październiku 2021 roku przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) podczas próby przedostania się do Turcji w celu uzyskania azylu. Organizacja twierdzi, że zniknęła na 53 dni, podczas których miała być poddawana „intensywnym przesłuchaniom, którym towarzyszyły słowne obelgi”. Jak dodano, „grożono jej, że ją zabiją lub w inny sposób skrzywdzą”, a także, że zostanie jej odebrana opieka nad dziećmi.
W styczniu tego roku Seddiqi Hamedani została postawiona przed prokuratorem w Urmii, gdzie usłyszała zarzut promowania homoseksualizmu, komunikowania się z „wrogimi mediami” i promowanie chrześcijaństwa. Ostatnie oskarżenie dotyczyło noszenia naszyjnika z krzyżem i uczęszczania do kościoła. AI podkreśla, że pierwsze dwa oskarżenia wynikały natomiast z jej publicznej obrony praw LGBT w mediach społecznościowych oraz z tego, że pojawiła się w filmie dokumentalnym BBC o nadużyciach, jakich doświadczają osoby LGBT w Iranie.