„Zwracamy baczną uwagę na bezprecedensowy poziom rusofobii obserwowany w wielu obcych krajach na tle specjalnej operacji wojskowej (jak Moskwa oficjalnie określa swoją agresję na sąsiada - red.) na Ukrainie” – czytamy w oświadczeniu, wydanym przez rosyjski resort dyplomacji. „Ostrzegamy, że wszystkie takie incydenty są dokładnie rejestrowane. zostaną przekazane właściwym organom do oceny prawnej, sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności zgodnie z obowiązującym prawem” - zaznacza ministerstwo kierowane przez Siergieja Ławrowa.
Jak zaznaczył rosyjski MSZ, „promowana za przyzwoleniem lub jawną aprobatą władz niektórych państw kampania dyskryminacyjna wobec rosyjskich studentów, sportowców, osobistości kultury i sztuki zaowocowała już jawnie agresywnymi działaniami wobec Rosjan i obywateli rosyjskojęzycznych, nabierając masowego charakteru”.
„Media i portale społecznościowe informowały o pogromach sklepów sprzedających rosyjskie produkty w Niemczech. W niektórych krajach, m.in. w Niemczech, Polsce, we Włoszech, odnotowano epizody ataków na kierowców ciężarówek z Rosji i Białorusi” – podkreśliło ministerstwo. Jednocześnie nie wskazało na konkretne przypadki.
Resort zwracał też uwagę na „liczne przypadki uszkodzeń pojazdów osobowych z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi” oraz na to, że „rosyjskie misje dyplomatyczne w Islandii, Irlandii, Kanadzie, Litwie, Polsce, Szwecji i Estonii zostały zaatakowane przez chuliganów”.