Śledczy z Poznania prowadzi postępowanie, które dotyczy stosowania represji na początku 1951 r. przez funkcjonariuszy bezpieki w Zielonej Górze przeciwko Świadkowi Jehowy Janowi Ś. Prokurator określa je mianem represji wobec osoby postrzeganej jako przeciwnik polityczny.
Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że Jana Ś. postawiono przed sądem wojskowym pod zarzutem prowadzenia działalności szpiegowskiej. Został on zatrzymany we wrześniu 1950 roku i osadzony w areszcie zielonogórskim.
„Z treści poddanych analizie materiałów wynika, iż zarzut szpiegostwa na szkodę państwa polskiego pozbawiony był jakichkolwiek podstaw, a stanowił jedynie wyraz realizacji represyjnej i dyskryminacyjnej polityki władz komunistycznych prowadzonej wówczas wobec tego związku wyznaniowego" – opisuje śledczy. W lipcu 1950 roku działalność Świadków Jehowy została zdelegalizowana z powodu rzekomo „przestępczej działalności", mogącej doprowadzić do „zagrożenia bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego". Kierownictwo Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego określało ich jako „szpiegów imperializmu siejących histerię wojenną".
Prokurator IPN przypomina, że 25 lipca 1950 roku dyrektor Departamentu V MBP Julia Brystiger rozesłała do wszystkich szefów wojewódzkich i powiatowych UB instrukcję nr 29, która powstała w oparciu o „Plan likwidacji wyznania Świadków Jehowy". Nakazała im opracować „plany wysiedlenia Świadków Jehowy z pasów granicznych i ważnych ośrodków gospodarczych i strategicznych", to zaś skutkowało falą aresztowań członków tego związku wyznaniowego. Co ciekawe, do dzisiaj żyje jeden z funkcjonariuszy UB biorący udział w represjach wobec Jana Ś.
Wcześniej pion śledczy IPN w Poznaniu skierował akt oskarżenia do sądu przeciwko Ryszardowi Z., byłemu funkcjonariuszowi WUBP w Poznaniu, który znęcał się fizycznie nad innymi aresztowanymi Świadkami Jehowy. Z akt sprawy wynika, że bił ich po twarzy i zmuszał do wykonywania wyczerpujących ćwiczeń fizycznych.