Holandia: Sprzedawał koronawirusa w internecie. Został aresztowany

Holenderskie służby zatrzymały w piątek właściciela strony internetowej, gdzie można było kupić produkt, za pomocą którego rzekomo można było zakazić się koronawirusem.

Publikacja: 11.12.2021 14:34

Holandia: Sprzedawał koronawirusa w internecie. Został aresztowany

Foto: AFP

Dochodzenie dotyczy właściciela strony jaikwilcorona.nl. Jak podają holenderskie służby, śledztwo wykaże, czy mężczyzna rzeczywiście sprzedawał wirusa.

W związku z prowadzonymi działaniami, dostawca usług hostingowych zamknął stronę. Obecnie nadal nie wiadomo, czy strona nie była tylko żartem.

Czytaj więcej

Czechy. Obowiązkowe szczepienia dla seniorów 60+ i grup zawodowych

Za kwotę 33,50 euro można było kupić za pośrednictwem strony "zestaw korona", który gwarantował zakażenie koronawirusem. Według dostawcy, zestaw zawierał probówkę z płynem, wzbogaconym o koronawirusa, plus zapieczętowany test do sprawdzenia zakażenia.

Właściciel strony informował, że "wszystko, co było potrzebne do celowego zakażenia, można było łatwo i szybko dostarczyć do skrzynki na listy".

Służby podejrzewają, że właściciel strony chciał w ten sposób odpowiedzieć na obowiązującą w kraju politykę 2G. Aby otrzymać kod QR trzeba być zaszczepionym lub wyleczonym z COVID-19.

Dochodzenie dotyczy właściciela strony jaikwilcorona.nl. Jak podają holenderskie służby, śledztwo wykaże, czy mężczyzna rzeczywiście sprzedawał wirusa.

W związku z prowadzonymi działaniami, dostawca usług hostingowych zamknął stronę. Obecnie nadal nie wiadomo, czy strona nie była tylko żartem.

Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce