Ruszył na pomoc tonącemu dziecku. Sam utonął

54-letni mężczyzna utonął w stawie na terenie gminy Tarłów w świętokrzyskim. Wskoczył do wody, by ratować 7-letniego chłopca, który zsunął się z pomostu do zbiornika.

Aktualizacja: 14.06.2020 12:24 Publikacja: 14.06.2020 12:08

Tylko wczoraj - jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczństwa - utonęły w Polsce cztery osoby.

Tylko wczoraj - jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczństwa - utonęły w Polsce cztery osoby.

Foto: materiały policji

Tylko w sobotę, jak podało dziś Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w Polsce utonęły cztery osoby. Służby apelują o ostrożność nad wodą.

Do tragicznych wydarzeń doszło w sobotę ok. godz. 14. w miejscowości Tarłów.

Pod opieką 54-latka w okolicach stawu przebywało troje dzieci. W pewnym momencie jedno z nich, 7-letni chłopiec zsunął się z pomostu do wody.

Mężczyzna rzucił się na ratunek dziecku. Wskoczył za chłopcem do stawu i próbował go wyciągnąć na powierzchnię.

Inne osoby znajdujące się na brzegu zaczęły krzyczeć. Dobiegł do nich 30-letni mężczyzna, który też wskoczył do wody. To on wyciągnął 7-latka na powierzchnię.

W tym czasie 54-latek zniknął pod wodą. Młody mężczyzna skoczył także i mu na ratunek. Wyciągnął go na brzeg i zaczął akcję reanimacyjną, czekając na przyjazd służb.

Niestety, ani jemu, ani ratownikom z karetki nie udało się przywrócić funkcji życiowych u 54-latka. Mężczyzna zmarł. Siedmiolatkowi nic się nie stało.

Do innej tragedii nad wodą doszło wczoraj po godzinie 19 w jeziorze Niedzięgiel, w rejonie ośrodka wypoczynkowego w Skorzęcinie pod Gnieznem.

Służby ratunkowe zostały powiadomione o mężczyźnie, który miał zniknąć pod lustrem wody. Na miejsce zdarzenia zadysponowano OSP Skorzęcin, OSP Witkowo oraz JRG Gniezno wraz z łodziami.

Jeszcze w trakcie dojazdu części służb na miejsce, poszkodowany mężczyzna został wyciągnięty na brzeg jeziora - zajął się nim zespół ratownictwa medycznego.

Od momentu wydobycia ok. 40-letniego mieszkańca Inowrocławia była prowadzona reanimacja. Trwała niemal godzinę. Niestety mężczyzny nie udało się go uratować.

Do innej tragedii w czasie tego długiego weekendu doszło na Wiśle, na wysokości Janowca na Lubelszczyźnie.

50-letni wędkarz po tamie chciał dojść do brzegu, ale poślizgnął się na kamieniach i wpadł do wody, gdzie porwał go prąd.

Mimo natychmiast podjętej i szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej, nie udało się go uratować. Został odnaleziony w wodzie kilka godzin później. Nie żył.

Służby ponawiają apele o rozsądek nad wodą. - Przyczyn większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, często połączonej z alkoholem, słabym rozeznaniu zbiornika, braku umiejętności i nieodpowiednim przygotowaniu się do pływania, niestosowaniu indywidualnych środków ochrony, ale również w braku odpowiedniego nadzoru osób dorosłych nad nieletnimi – wylicza policja.

Radzi, by kąpać się w miejscach do tego wyznaczonych, gdzie nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. Nie powinniśmy też pływać w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni. Najlepsza dla człowieka jest temperatura wody na poziomie 22-25 stopni Celsjusza.

- Nie pływajmy w czasie burzy, mgły (kiedy widoczność wynosi poniżej 50 metrów), gdy wieje porywisty wiatr, Nie skaczmy rozgrzani do wody. Przed wejściem do wody zmoczmy klatkę piersiową, szyję, kark, krocze i nogi – unikniemy wstrząsu termicznego – wyliczają mundurowi.

Policjanci podkreślają też, by nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu czy na czczo, bo wzmożona przemiana materii osłabia organizm. Nie powinno się też pływać bezpośrednio po posiłku, bo zimna woda może doprowadzić do bolesnego skurczu żołądka, co może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje.

- Nie przeceniajmy swoich umiejętności pływackich. Jeśli chcemy wybrać się w dłuższą trasę, płyńmy asekurowani przez łódź lub przynajmniej w towarzystwie jeszcze jednej osoby. Na głowie powinniśmy mieć założony czepek aby być widocznym dla innych – radzą funkcjonariusze.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że 2019 roku na terenie Polski odnotowano 471 wypadków tonięcia. Utonęło 456 osób, w tym 49 kobiet.

Tylko w sobotę, jak podało dziś Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w Polsce utonęły cztery osoby. Służby apelują o ostrożność nad wodą.

Do tragicznych wydarzeń doszło w sobotę ok. godz. 14. w miejscowości Tarłów.

Pozostało 94% artykułu
Służby
Nowe klasy mundurowe dostarczą chętnych do służb?
Służby
Walka o podwyżki dla ABW. Na ile mogą liczyć funkcjonariusze?
Służby
Hub w Jasionce pod kontrolą Żandarmerii
Służby
Funkcjonariusze na zwolnieniach. „Psia grypa” się szerzy, ale ma być bezpiecznie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Służby
Czy wschodnią granicę należy chronić za wszelką cenę? Polacy odpowiedzieli w sondażu