Do innej tragedii w czasie tego długiego weekendu doszło na Wiśle, na wysokości Janowca na Lubelszczyźnie.
50-letni wędkarz po tamie chciał dojść do brzegu, ale poślizgnął się na kamieniach i wpadł do wody, gdzie porwał go prąd.
Mimo natychmiast podjętej i szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej, nie udało się go uratować. Został odnaleziony w wodzie kilka godzin później. Nie żył.
Służby ponawiają apele o rozsądek nad wodą. - Przyczyn większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, często połączonej z alkoholem, słabym rozeznaniu zbiornika, braku umiejętności i nieodpowiednim przygotowaniu się do pływania, niestosowaniu indywidualnych środków ochrony, ale również w braku odpowiedniego nadzoru osób dorosłych nad nieletnimi – wylicza policja.
Radzi, by kąpać się w miejscach do tego wyznaczonych, gdzie nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. Nie powinniśmy też pływać w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni. Najlepsza dla człowieka jest temperatura wody na poziomie 22-25 stopni Celsjusza.
- Nie pływajmy w czasie burzy, mgły (kiedy widoczność wynosi poniżej 50 metrów), gdy wieje porywisty wiatr, Nie skaczmy rozgrzani do wody. Przed wejściem do wody zmoczmy klatkę piersiową, szyję, kark, krocze i nogi – unikniemy wstrząsu termicznego – wyliczają mundurowi.