W raporcie firmy eksperci prognozują, że w zależności od czasu trwania pandemii bezrobocie sięgnie od 6 proc. do 11 proc. i utrzyma się na tym poziomie przez najbliższe lata. W grupie zawodów wysokiego ryzyka – takich, które najboleśniej odczują redukcję godzin pracy, wynagrodzenia oraz tymczasowych przerw w wykonywaniu zawodu – znalazło się aż 25 proc. profesji, m.in. kasjerzy, kucharze i pracownicy budowy. Ponad 80 proc. osób wykonujących wyżej wymienione zawody nie posiada wyższego wykształcenia, co może utrudnić znalezienie zatrudnienia na zmieniającym się rynku pracy.
Zgodnie z najczarniejszym scenariuszem, w którym Europa nie powstrzyma wirusa w ciągu trzech miesięcy i będzie zmuszona do kontynuowania działań związanych z dystansowaniem społecznym przez całe lato, stopa bezrobocia w UE osiągnie maksymalny poziom 11,2 proc. w 2021 r. Powrotu do stanu sprzed epidemii można spodziewać się najwcześniej w 2024 r.
Aby zapobiec grupowym zwolnieniom, niektóre państwa już wprowadziły programy pomocowe dla firm i pracowników. Przykładowo przez następne trzy miesiące rząd Wielkiej Brytanii pokrywa 80 proc. wynagrodzenia pracownika do 2,9 tys. dolarów, a pakiet pomocowy zatwierdzony przez UE przewiduje przeznaczenie na dopłaty do wynagrodzeń równowartość 110 mld dolarów. Unia chce również zaoferować setki miliardów dolarów w formie pożyczek dla przedsiębiorstw oraz kredytów dla poszczególnych państw. Twórcy raportu podkreślają, że gdyby najgorszy scenariusz doszedł do skutku, byłaby to tragedia nie tylko dla poszczególnych osób, ale i dla całej gospodarki.
Problem bezrobocia jest dotkliwszy w Stanach Zjednoczonych, w których już teraz 22 miliony osób złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Jak zauważają eksperci McKinsey, podczas kryzysu finansowego w 2008 r. sytuacja wyglądała podobnie – wskaźnik bezrobocia w USA również podskoczył mocniej niż w Europie, jednak szybciej powrócił do poziomu sprzed kryzysu. Podczas gdy w USA bezrobocie osiągnęło poziom sprzed 2008 r. już w 2014 r., państwa Wspólnoty osiągnęły ten stan dwa lata później.