Spowolnienie bije w HR-owców. Duży spadek ofert pracy

Do niespełna 43 tys. skurczyła się w I półroczu 2023 roku liczba opublikowanych w internecie ogłoszeń o pracy kierowanych do HR-owców. Oznacza to aż 48-proc. spadek w porównaniu z rekordową pierwszą połową ubiegłego roku – dowodzi raport firm Grant Thornton i Element, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.

Według przygotowanej przez Element analizy danych z 50 największych portali rekrutacyjnych, liczba ofert pracy w działach HR malała znacznie szybciej niż łączna liczba ogłoszeń opublikowanych w I półroczu br., która zmniejszyła się o 6 proc. Jak komentuje Maciej Michalewski, prezes Element, w warunkach spowolnienia gospodarczego, na które pracodawcy zareagowali ograniczaniem kosztów, niewielu myślało o dalszym rozbudowywaniu działów HR.

Efekt pandemii i wojny

Jednak zdaniem Michalewskiego obecny spadek liczby ofert pracy w HR do poziomu około 40 tys. w I półroczu br. (a więc w okolice kilkuletniej średniej) wydaje się raczej stabilizowaniem się sytuacji, a nie wyraźnym pogorszeniem pozycji HR-owców na rynku pracy. Anomalią był raczej rekordowy popyt na tych specjalistów, który wystrzelił w II połowie 2021 r. na fali gwałtownego odbicia w gospodarce (po zniesieniu pandemicznych lockdownów), a także zamieszania związanego z Polskim Ładem.

Czytaj więcej

Rynek pracy

W karierze w IT bardziej pomoże pasja niż kierunkowe studia

Choć od kilku lat studia informatyczne biją rekordy popularności, to ich ukończenie nie jest warunkiem pracy w branży IT, która ceni pasjonatów.

Eksperci Grant Thornton zaznaczają, że przełamanie tego wzrostowego trendu przyniósł wybuch wojny w Ukrainie i wzrost niepewności, który już od wiosny 2022 r. zaczął ograniczać popyt na pracowników. Już w drugiej połowie zeszłego roku kandydaci do pracy w HR mogli odczuć prawie 30-proc. spadek liczby ofert pracy w porównaniu z pierwszym półroczem.

W tym roku ten spadek się pogłębił, uderzając szczególnie w tzw. łowców głów, czyli specjalistów od rekrutacji, których rzadziej poszukują dziś zarówno pracodawcy, jak też agencje zatrudnienia. Jak już pisaliśmy, te największe, zrzeszone w Polskim Forum HR, w II kwartale br. zanotowały 15-proc. spadek przychodów z usług rekrutacyjnych.

Warszawa na czele

Według raportu Grant Thornton spadek liczby ofert pracy w I półroczu br. miał miejsce we wszystkich specjalizacjach HR. Odczuli go także najczęściej poszukiwani specjaliści ds. kadr i płac, do których w ostatnich miesiącach kierowano o 27 proc. ofert mniej niż rok wcześniej.

Jednak schłodzenie koniunktury było najbardziej widoczne na stanowiskach rekruterów IT (aż o 87 proc.). – W branży technologicznej widać większą konkurencję i specjalizację w dziedzinie rekrutacji – potwierdza Edyta Markiewicz, menedżer w firmie rekrutacyjnej Antal, która zwraca uwagę na duże różnice regionalne. O ile Warszawa wyróżnia się nadal dużym popytem na HR-owców, o tyle inne regiony, w tym Podkarpacie, zmagają się z wyraźnym pogorszeniem koniunktury.

– Wiele największych firm ma swoje centrale w Warszawie, a to głównie one mają najbardziej rozbudowane działy HR – tłumaczą eksperci Grant Thornton. Ujęte w ich raporcie porównanie rekrutacji w dużych miastach Polski również potwierdza prymat stolicy; pomimo silnego spadku w skali roku w I półroczu br. pojawiło się tu 9,3 tys. ofert pracy dla HR-owców, trzykrotnie więcej niż w zajmującym drugie miejsce Krakowie (trzecie miejsce zajął Wrocław – 2,7 tys. ofert).

Spowolnienie na rynku rekrutacji HR-owców widać także w ich wynagrodzeniach – jak wynika z przeprowadzonej przez Element analizy widełek płacowych podawanych w ofertach pracy na 50 największych portalach, w pierwszej połowie 2023 r. średnie miesięczne wynagrodzenie rekrutera w dziale HR wynosiło 6,7 tys. zł brutto, o 1,5 tys. mniej niż w drugiej połowie ub.r. Wzrosła natomiast średnia stawka oferowana menedżerom HR (o 25 proc., do 14,2 tys.), od których pracodawcy oczekują dziś jednak więcej niż przed rokiem. To efekt rosnących wyzwań kadrowych polskich firm.