AI przybliży 4-dniowy tydzień pracy

Ponad jedna czwarta pracowników oczekuje, że w najbliższych latach dostaną dodatkowy wolny dzień w tygodniu.

Publikacja: 26.06.2023 03:00

W globalnym badaniu LHH aż 36 proc. pracowników (w Polsce 38 proc.) przyznało, że w ostatnich 12 mie

W globalnym badaniu LHH aż 36 proc. pracowników (w Polsce 38 proc.) przyznało, że w ostatnich 12 miesiącach doświadczyli wypalenia zawodowego z powodu zbyt ciężkiej pracy.

Foto: Adobe Stock

Sektor ICT, przemysł oraz transport i logistyka – to w Polsce trzy branże, których pracownicy najczęściej przewidują, że w ciągu pięciu lat normą stanie się tam czterodniowy tydzień pracy. O ile łącznie na taką zmianę liczy 26,2 proc. pracowników, o tyle w ICT ponad jedna trzecia – wynika z udostępnionych „Rzeczpospolitej” danych z raportu firmy ADP („People at Work 2023”), który podsumowuje wyniki badania ponad 32,6 tys. pracowników z 17 krajów, w tym z Polski.

Łącznie 26 proc. z nich spodziewa się, że czterodniowy tydzień pracy będzie wkrótce standardem w ich branży. Już teraz co ósmy badany (w Polsce 10,4 proc.) może korzystać z tego rozwiązania jako benefitu, który wspiera jego kondycję mentalną. Jak ocenia Łukasz Gajek, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w polskim oddziale firmy doradczej LHH, ponad stu pracodawców w Polsce stosuje różne warianty czterodniowego modelu pracy, który będzie zyskiwał na popularności. I to nie tylko ze względu na oczekiwania pracowników, którzy po pandemii stali się bardziej świadomi znaczenia równowagi między życiem zawodowym i prywatnym oraz jej wpływu na dobrostan psychofizyczny.

Sposób na talenty

W globalnym badaniu LHH aż 36 proc. pracowników (w Polsce 38 proc.) przyznało, że w ostatnich 12 miesiącach doświadczyli wypalenia zawodowego z powodu zbyt ciężkiej pracy. Efekt? Dwie trzecie badanych chciałoby zredukować liczbę godzin pracy, przechodząc np. na czterodniowy tydzień pracy, a 15 proc. podjęło już konkretne działania w tym kierunku, decydując się m.in. na zmianę pracodawcy. Gajek zwraca uwagę, że nośne od kilku lat hasło „czterodniowy tydzień pracy” jest skutecznym narzędziem przyciągania i zatrzymania talentów.

Potwierdza to Marta Rokoszak, dyrektor personalna i członek zarządu PZL Mielec. Według niej dzięki wprowadzeniu dwóch dodatkowych systemów czasu pracy spółka na pewno jest bardziej atrakcyjnym pracodawcą. We wdrożonym w 2019 r. systemie tzw. wolnych piątków pracownicy PZL Mielec mają co drugi piątek wolny w zamian za wydłużenie czasu pracy do dziewięciu godzin od poniedziałku do czwartku. W drugim systemie, tzw. 4/10, wprowadzonym w 2021 r., pracownicy mogą mieć wolny każdy piątek w zamian za wydłużenie czasu pracy do 10 godzin od poniedziałku do czwartku. (Oba modele są częścią pakietu benefitów dla pracowników nieprodukcyjnych). – System wolnych piątków oraz system 4/10 stał się nieodzowną częścią naszej kultury pracy. Przekłada się też na większe zadowolenie z pracy, a w konsekwencji na zaangażowanie – ocenia Marta Rokoszak.

Wizerunkowy aspekt systemu 4/7 podkreśla też Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska. Według niej przy rosnących kosztach działalności i dużych oczekiwaniach pracowników dotyczących podwyżek przedsiębiorcy są zmuszeni do oferowania atrakcyjnych benefitów. To naturalnie zwiększa popularność elastycznych godzin pracy i czterodniowego tygodnia pracy, który może też mieć pozytywny wpływ na dobrostan psychiczny osób niemogących pracować zdalnie.

Ratunek przed AI

Silnym argumentem za skróceniem czasu pracy może być teraz wzrost popularności i rozwój sztucznej inteligencji. Według raportu firmy McKinsey efektem rozwoju AI będzie olbrzymi skok produktywności i automatyzacja setek tysięcy stanowisk specjalistycznych. Wiele z nich zniknie.

– Przy obecnym tempie rozwoju technologii powszechne wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy może nadejść szybciej, niż nam się wydaje – przewiduje Łukasz Chodkowski, dyrektor zarządzający firmy Dehora Polska, która jest w trakcie rejestracji stowarzyszenia Inicjatywa 7/4/3. (Jego nazwa oznacza siedem dni w tygodniu, cztery dni pracy i trzy dni wolnego). Stowarzyszenie, powołane w celu promowania i badania czterodniowego tygodnia pracy, ma po wakacjach ruszyć z konkretnymi działaniami.

– Chcemy wzbudzić w firmach zainteresowanie skracaniem czasu pracy i zachęcić, by przetestowały to w praktyce – wyjaśnia Chodkowski, dodając, że stowarzyszenie, wspólnie z jedną z holenderskich uczelni, będzie m.in. wspierać pilotaże w firmach. Jego zdaniem za skróceniem tygodniowego czasu pracy przemawia nie tylko troska o dobrostan pracowników, ale również troska o klimat (mniej dojazdów do pracy) i o miejsca pracy.

Jak ocenia Łukasz Gajek, do czterodniowego modelu pracy mogą zachęcić pozytywne rezultaty pilotaży wdrażanych w kolejnych krajach; rozwiewają one obawy o spadek produktywności przy mniejszej liczbie godzin pracy. Sukcesem (w tym dużym spadkiem rotacji, stresu i wypalenia pracowników) zakończył się w 2022 r. półroczny pilotaż czterodniowego tygodnia pracy w Wielkiej Brytanii, który objął 3,3 tys. pracowników z 61 firm. 92 proc. z nich zdecydowało się utrzymać ten model wraz z zasadą 100:80:100, czyli 100 proc. wynagrodzenia za 80 proc. czasu pracy przy co najmniej 100 proc. efektywności.

Tę efektywność pomagają zresztą zwiększyć nowe technologie. Zdaniem Łukasza Gajka dużym firmom technologicznym zależy na nagłaśnianiu czterodniowego tygodnia pracy, który jest świetnym narzędziem sprzedażowym dla ich rozwiązań IT. Nie bez powodu jednym z pionierów testowania systemu 4/7 był Microsoft, który latem 2019 r. sprawdzał krótszy tydzień w Japonii, podkreślając potem 40-proc. wzrost produktywności uczestników pilotażu.

Świadomość lidera

Wiele jednak zależy od świadomości przedsiębiorców i menedżerów. Jak podkreśla ekspert LHH, chcąc wprowadzić np. wolne piątki, trzeba zmienić model pracy i wspólnie z zespołem popracować nad efektywnością (np. nad lepszą organizacją i skróceniem wewnętrznych spotkań – głównej bolączki korporacji). Tak właśnie zrobił Łukasz Gajek, wprowadzając skrócony tydzień pracy w dziale marketingu i sprzedaży w LHH. Od początku czerwca br. piątki są tam przeznaczone na podsumowanie mijającego tygodnia i zaplanowanie kolejnego, a także na rozwój osobisty.

Podobne rozwiązanie wprowadzono w Roche Polska; od początku tego roku pracownicy spółki w ramach pilotażowego programu Recharge Friday mają dwa wolne piątki w każdym kwartale. – Na bieżąco weryfikujemy przebieg programu, jak również opinie pracowników, co przybliża nas do tego, aby pod koniec roku podjąć decyzję, w jaki sposób i w jakim zakresie wdrożyć odpowiednią dla nas formułę czterodniowego tygodnia pracy – wyjaśnia Maria Majer, Reward Expert w Roche Polska.

Sektor ICT, przemysł oraz transport i logistyka – to w Polsce trzy branże, których pracownicy najczęściej przewidują, że w ciągu pięciu lat normą stanie się tam czterodniowy tydzień pracy. O ile łącznie na taką zmianę liczy 26,2 proc. pracowników, o tyle w ICT ponad jedna trzecia – wynika z udostępnionych „Rzeczpospolitej” danych z raportu firmy ADP („People at Work 2023”), który podsumowuje wyniki badania ponad 32,6 tys. pracowników z 17 krajów, w tym z Polski.

Pozostało 92% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?