Szał kadrowych cięć ogarnął branżę technologiczną

Niemal każdego dnia rosną cyfry na licznikach mierzących zwolnienia w spółkach ICT. Teraz podbił je IBM.

Publikacja: 26.01.2023 12:19

Szał kadrowych cięć ogarnął branżę technologiczną

Foto: Bloomberg

Ogłaszając w środę po południu (w nocy naszego czasu) plany likwidacji 3900 miejsc pracy IBM dołączył do szybko wydłużającej się listy znanych spółek technologicznych, które w ostatnich tygodniach niemal na wyścigi zapowiadają wielotysięczne zwolnienia. Co prawda informatyczny gigant, określany w USA jako Big Blue, planuje mniejszą skalę cięć niż Amazon (18 tys.), Alphabet (12 tys.), czy Microsoft (10 tys.), ale i tak pożegna się z ok. 1,5 proc. swojej rozsianej po świecie załogi.

Foto: trueup.io

Tną mali i duzi

Chociaż redukcje ogłoszone przez IBM były największe w ostatnich dniach, to od tego poniedziałku do czwartku rano liczba spółek technologicznych, które ogłosiły w tym roku plany zwolnień pracowników, wzrosła ze 173 do 200 zaś liczba objętych nimi osób zwiększyła się z niespełna 53 tys. do 59,5 tys.– wynika z najnowszych uaktualnianych na bieżąco danych portalu Layoffs.fyi, który monitoruje cięcia kadrowe w branży ICT.

Foto: trueup.io

Jeszcze większe liczby podaje portal rekrutacyjny TrueUp Tech, który również od początku zeszłego roku śledzi zwolnienia ogłaszane przez duże spółki, startupy i jednorożce z branży technologicznej. Według jego danych, liczba ogłoszonych w tym miesiącu zwolnień sięgała w czwartek rano 267 zaś grupa objętych zwolnieniami osób przekraczała 85,5 tys.

Wśród znanych firm, które w tym tygodniu zapowiedziały cięcia kadrowe są m.in.; platforma streamingowa Spotify, która zwolni 600 osób (6 proc. załogi), jednorożec działający na rynku telemedycyny, Innovacer, który ograniczy zatrudnienie o 245 osób, czyli 15 proc. i spółka działająca na rynku e-turystyki, Vacasa, która likwiduje 1300 (aż 17 proc.) miejsc pracy.

Czytaj więcej

Zwolnienia dotarły do Europy: niemiecki koncern zwalnia 3000 pracowników

Koniec balu

Powtarzającym się argumentem podczas ogłaszania zwolnień są koszty. -Musimy ciąć koszty- powtarzają zarówno szefowie młodych, odciętych teraz od finansowania startupów jak i dużych firm. Amerykańscy analitycy twierdzą, że cięcia kosztów to reakcja firm na mało optymistyczne prognozy dla światowej gospodarki w 2023 r. a także na ubiegłoroczne spadki notowań spółek technologicznych, które nie zawsze mogą sprostać rozbudzonym po pandemii oczekiwaniom inwestorów. Ci oczekują więc konkretnych działań, których cenę płacą pracownicy. – Bal Kopciuszka już się skończył- twierdzi Dan Ives, analityk Wedbush Securities, który w notatce do klientów firmy przewiduje dalsze nasilenie fali cięć zatrudnienia w spółkach z Doliny Krzemowej.

Czytaj więcej

Trzęsienie ziemi w Google. 12 tys. osób straci pracę

Niekiedy cięcia towarzyszą informacjom o bardzo dobrych wynikach za 2022 rok, jak w przypadku IBM, który tuż przed komunikatem o redukcji zatrudnienia pochwalił się 6 proc.- największym od ponad dekady wzrostem przychodów ze sprzedaży w ubiegłym roku. (Co było też efektem odbicia po bardzo słabym 2021 r.)

Ofert nadal więcej niż zwolnień

Ogłaszając redukcje zatrudnienia IBM tłumaczył jednak, że jest to głównie efekt ogłoszonego już wcześniej wydzielenia z grupy dwóch działów biznesowych, w tym Kyndryla zajmującego się usługami infrastrukturalnymi w IT.

Czytaj więcej

Dziesiątki tysięcy pracowników na bruk. Amazon i Microsoft na czele stawki

TrueUp Tech zwraca też uwagę, że nasilająca się fala głośnych zwolnień, nie oznacza braku pracy w IT. Obok licznika zwolnień serwis publikuje liczbę aktualnych ofert pracy w branży technologicznej, która w czwartek przed południem liczyła 179,5 tys. pozycji. (wśród nich były też te z IBM). To nadal dwukrotnie więcej niż łączna liczba pracowników objętych zwolnieniami ogłoszonymi w styczniu.

Ogłaszając w środę po południu (w nocy naszego czasu) plany likwidacji 3900 miejsc pracy IBM dołączył do szybko wydłużającej się listy znanych spółek technologicznych, które w ostatnich tygodniach niemal na wyścigi zapowiadają wielotysięczne zwolnienia. Co prawda informatyczny gigant, określany w USA jako Big Blue, planuje mniejszą skalę cięć niż Amazon (18 tys.), Alphabet (12 tys.), czy Microsoft (10 tys.), ale i tak pożegna się z ok. 1,5 proc. swojej rozsianej po świecie załogi.

Pozostało 89% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?