Z ofertami pracy dla Ukraińców w Polsce nie powinno być problemu?

Polski rynek może dać zatrudnienie 200 tys. cudzoziemcom w krótkim terminie, a w dłuższym – nawet 700 tys. Trzeba jednak uprościć procedury, w tym te dotyczące uznawania kwalifikacji.

Publikacja: 24.02.2022 21:03

Z ofertami pracy dla Ukraińców w Polsce nie powinno być problemu?

Foto: AFP

– Wśród Ukraińców obecnie pracujących i mieszkających w Polsce panują minorowe nastroje – mówi Krzysztof Inglot, założyciel agencji pracy Personnel Service. – Wkrada się nerwowość i naturalna troska o losy bliskich. Wiele osób myśli o ściągnięciu rodziny do Polski – dodaje.

– Wszyscy Ukraińcy w Polsce są załamani, a od naszych firm dostajemy z kolei sygnały, że część młodych osób chce wrócić do kraju, tym bardziej że na Ukrainie ogłoszono powszechną mobilizację – zaznacza Mateusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

Czytaj więcej

Ukraińcy częściej zapuszczają korzenie w Polsce

Zatrudnienie od zaraz

Agencja Personnel Service, która specjalizuje się w pośrednictwie pracy dla cudzoziemców, uruchomiła specjalny telefon pomocowy dla swoich zagranicznych pracowników. Także Federacja Przedsiębiorców Polskich oferuje bezpłatną pomoc dla wszystkich potrzebujących w zakresie legalizacji dokumentów, zatrudnienia i organizacji pobytu w Polsce. To wszystko w reakcji na spodziewany napływ uciekinierów z objętej wojną Ukrainy.

W pierwszej kolejności oczywiście konieczne jest zapewnienie schronienia i pomocy humanitarnej dla ewentualnych uchodźców. – Ale równie szybko należy zorganizować tym osobom możliwość normalnego życia, w tym możliwości podjęcia pracy, tak by nie tworzyć obozów dla uchodźców – zaznaczają eksperci. – Stąd wspólnie z Pracodawcami RP zbieramy informacje od przedsiębiorców, czy mają obecnie wolne miejsca pracy i kogo są w stanie przyjąć, nawet na krótki okres – opisuje Krzysztof Inglot. W czwartek do południa w ramach tej akcji pojawiło się ok. 1000 ofert pracy wraz z noclegami. – Także nasze firmy deklarują gotowość i otwartość do zatrudniania naszych wschodnich sąsiadów – dodaje Zielonka.

Napływ czy odpływ

Z ofertami pracy nie powinno być problemu, ponieważ chłonność naszej gospodarki w zatrudnianiu cudzoziemców jest bardzo wysoka. – Biorąc pod uwagę liczbę wakatów, czyli wolnych miejsc pracy, która na koniec III kwartału zeszłego roku wyniosła ponad 150 tys., możliwe jest przyjęcie tylu osób praktycznie od ręki. Myślę, że w okresie kilku miesięcy polski rynek pracy jest w stanie wchłonąć dodatkowe 300–400 tys. cudzoziemców, zaś w horyzoncie roku czy dwóch – jeszcze więcej – analizuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Według szacunków Personnel Service może to być nawet 700 tys. osób.

– Polska gospodarka jest na ścieżce wzrostowej i popyt na pracę, przynajmniej na razie, przewyższa podaż pracy, a krajowe zasoby się kurczą. Stąd ewentualni uciekinierzy z Ukrainy nie powinni mieć trudności z podjęciem pracy – wyjaśnia Zielonka. – Ale widzę tu raczej inny problem, prawdopodobnie będziemy mierzyć się z odpływem ludności ukraińskiej w obronie ojczyzny, a do Polski napływać będą głównie rodziny z dziećmi. Konsekwencje konfliktu na Ukrainie mogą być więc zgoła inne niż konieczność zapewnienia zatrudnienia cudzoziemcom – podkreśla ekspert Lewiatana.

To może być tym większy problem, że znacząca część Ukraińców w Polsce to osoby młode. Z danych zbieranych przez służby zatrudnienia wynika, że nawet 50 proc. z nich (pracujących na podstawie tzw. oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, które w 2021 r. objęły 1,3 mln Ukraińców) ma mniej niż 34 lata, a 75 proc. – mniej niż 44 lata.

Ważne postulaty

Niezależnie jednak do rozwoju sytuacji, warto zadbać o uproszczenie procedur dotyczących pobytu i podejmowania pracy. Federacja Przedsiębiorców Polskich postuluje m.in. zapewnienie darmowej nauki języka polskiego, przygotowanie miejsc pracy i ułatwienie dostępu do rynku pracy, zwłaszcza w zakresie wymaganych formalności, szybkie procedury nostryfikacji dyplomów – a tym samym łatwiejszy dostęp do pracy i wykonywania wyuczonych zawodów, stworzenie platformy dla pracodawców zgłaszających potrzeby kadrowe dla obywateli Ukrainy w języku polskim i ukraińskim, czy maksymalny dostęp do darmowej edukacji dla dzieci.

Łukasz Kozłowski wyjaśnia, że od stycznia tego roku procedury dotyczące pozwoleń na pobyt czasowy i pracę Ukraińców (w trybie uproszczonych oświadczeń o powierzenie pracy cudzoziemcowi) zostały zmienione, co na szczęście wyeliminowało konieczność tzw. ruchu wahadłowego Polska–Ukraina–Polska co sześć miesięcy. Obecnie uprawnienia do czasowego pobytu i pracy obejmują jednocześnie 24 miesiące. Co więcej, procedurę tę można załatwić online, a cały proces może zająć 4–7 dni.

Pewnym problemem jest jednak to, że wiele wniosków składanych do polskich urzędów wymaga administracyjnej decyzji akceptującej, co przy dużym zainteresowaniu może zablokować system. W obecnej sytuacji zdaniem ekspertów można byłoby odejść od wymogu uzyskania akceptacji dla różnych dokumentów dotyczących Ukraińców na rzecz ich sprawdzania ex post.

– Bardzo ważny jest szybki system uznawania dyplomów i kwalifikacji Ukraińców, tak by mogli oni pracować zgodnie ze swoim wykształceniem, a nie tylko przy pracach prostych – zaznacza Kozłowski.

– Kluczowym jest, aby dla osób, które wystąpią o wizę humanitarną czy ochronę międzynarodową, uruchomić szybką ścieżkę załatwienia wszystkich formalności umożliwiających podjęcie zatrudnienia w naszym kraju – zaznacza Inglot. – Tutaj mamy też apel do pracodawców, aby zatrudniając uchodźcę, zaoferować im możliwość wypłacenia zaliczki wynagrodzenia po pierwszym przepracowanym tygodniu. A gdy do Polski przyjedzie rodzina uchodźców, należy zadbać o ułatwienia w dostępie do szkół i przedszkoli dla ich dzieci, co ostatecznie pozwoli obojgu rodzicom szukać zatrudnienia – zaznacza.

Rafał Baniak prezes Pracodawców RP

Kluczowe jest, by nie traktować przybyszów z Ukrainy jak uchodźców, musimy im zapewnić bezpieczne miejsce do życia i pracy. Wystąpiliśmy z inicjatywą budowy bazy informacji na temat możliwości zaangażowania się firm w zatrudnienie Ukraińców i wszelkiej innej pomocy, jaką mogą zapewnić pracodawcy. W związku z bieżącą sytuacją postulujemy do rządu o pozwolenie obywatelom ukraińskim na wjazd do Polski na podstawie dowodów osobistych, ułatwienie legalizacji ich zatrudnienia, objęcia ich polskim system zdrowia i edukacji oraz zalegalizowanie i bezterminowe przedłużenie pobytu osób już przebywających na terenie RP do czasu zakończenia pobytu.

– Wśród Ukraińców obecnie pracujących i mieszkających w Polsce panują minorowe nastroje – mówi Krzysztof Inglot, założyciel agencji pracy Personnel Service. – Wkrada się nerwowość i naturalna troska o losy bliskich. Wiele osób myśli o ściągnięciu rodziny do Polski – dodaje.

– Wszyscy Ukraińcy w Polsce są załamani, a od naszych firm dostajemy z kolei sygnały, że część młodych osób chce wrócić do kraju, tym bardziej że na Ukrainie ogłoszono powszechną mobilizację – zaznacza Mateusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

Pozostało 91% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?