- W warunkach największego od kilku dekad kryzysu gospodarczego, polski rynek pracy wykazał się większą odpornością niż inne kraje Unii Europejskiej – podkreśla Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, komentując najnowsze dane Eurostatu. Według nich, w ubiegłym roku stopa zatrudnienia w Polsce po raz pierwszy od wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej przebiła średnią dla całej wspólnoty i dla strefy euro. - Było to możliwe dzięki utrzymaniu trendu wzrostowego pod względem poziomów zatrudnienia i przy wystąpienia wyraźnych spadków w innych krajach- zwraca uwagę Kubisiak.
Spadek w Unii
Najbardziej tę różnicę było widać w IV kwartale, gdy wskaźnik zatrudnienia w grupie osób 15-64 lata sięgnął w Polsce 69,2 proc. czyli o 0,8 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Tym samym przewyższył już o 1,3 pkt proc. unijną średnią, która spadła do 67,9 proc., gdyż łączna liczba zatrudnionych w krajach Unii skurczyła się w roku wybuchu pandemii o ponad 3 mln, czyli o 1,4 proc.( do 188,7 mln). Wśród krajów Unii jedynie Polska, Luksemburg i Słowenia miały na koniec zeszłego roku większe zatrudnienie niż rok wcześniej, przy czym u nas zwiększyło się ono najwięcej, bo o 44 tys. osób. Największy, prawie milionowy spadek liczby pracujących zanotowały Niemcy.
Jak zwraca uwagę Andrzej Kubisiak, bardzo ważnym czynnikiem stabilizującym sytuację na rynku pracy była dobra koniunktura w produkcji przemysłowej, która odpowiada w Polsce za jedną piątą rynku pracy. Po krótkim załamaniu wiosną, produkcja, w tym zwłaszcza ta nastawiona na eksport, szybko się odbiła ożywiając cały rynek pracy.
Emerytura poczeka
Do ubiegłorocznego wzrostu wskaźnika zatrudnienia przyczynili się starsi pracownicy 55 +, w tym także ubiegłoroczni rocznikowi emeryci, którzy jednak nie poszli na emerytury. „Rzeczpospolita” jako pierwsza, już pod koniec marca, podała dane ZUS pokazujące, że wśród osób przechodzących w ubiegłym roku na emeryturę aż 38 proc. stanowiły te, które zrobiły to z opóźnieniem, przy czym 13 proc. wstrzymało się z decyzją o emeryturze co najmniej rok od nabycia uprawnień.
Niestety, kryzys pandemii, przy pozytywnym zjawisku zwiększonej aktywności pracowników 50+, obniżył zatrudnienie najmłodszych osób przed 30. tką. Raz, że w czasie pandemii pracodawcy mocno ograniczyli staże i praktyki dla absolwentów a dwa - jak przypomina Andrzej Kubisiak- to młodzi ludzie przeważają wśród pracowników zablokowanej przez restrykcje sanitarne branży eventowej, hotelarskiej czy gastronomicznej.