2021 rok może być rokiem rynku pracy dla inżynierów. Chociaż na ciekawe oferty pracy można liczyć głównie w tych branżach, które z kryzysu pandemicznego wyszły obronną ręką, a nawet na nim skorzystały. – To przede wszystkim sektory związane z szeroko pojętą ochroną zdrowia – mówi Tomasz Szpikowski z firmy rekrutacyjnej Bergman Engineering. Jak wyjaśnia, chodzi zarówno o firmy farmaceutyczne, producentów sprzętu medycznego, jak również o te związane z higieną i bezpieczeństwem sanitarnym (np. producenci środków odkażających). – Tu najbardziej poszukiwanymi specjalistami są technolodzy i inżynierowie B+R z obszaru chemii oraz farmakologii, inżynierowie związani z automatyzacją produkcji oraz specjaliści ds. nowych inwestycji – wylicza Szpikowski.
Wygrani w kryzysie
Bez szwanku z pandemii wyszła też branża FMCG oraz producenci opakowań i czy tworzyw sztucznych. Pociągnęło to za sobą wzrost popytu nie tylko na technologów i inżynierów B+R, ale także na specjalistów z obszarów logistyki i zarządzania magazynami. Podobnie jest w branży ICT, e-commerce czy w szeroko pojętych usługach dla biznesu. Tu pojawiać się będzie zapotrzebowanie na specjalistów IT, programistów, testerów i analityków czy też speców od logistyki.
Ważne, że zmiany w tych obszarach wydają się trwałymi trendami. – Mimo że pandemia niedługo może się skończyć, to przecież część konsumentów już przyzwyczaiła się do zakupów online, a praca zdalna może upowszechnić się w znacznie większym stopniu niż dotychczas – tłumaczy ekspert Bergman Engineering.
Czytaj także: Długi ogon COVID-19. Pracownicy szybko nie wrócą do biura