W nocy z soboty na niedzielę mieszkańców miasteczka Portoguaro obudził ryk silnika wielkiej ciężarówki, która jechała przez zabytkowe centrum, gdzie obowiązuje zakaz ruchu kołowego.
Tam, po przejechaniu wąskimi uliczkami dłuższego odcinka, w końcu utknął.
Wezwano policję, która z trudem obezwładniła stawiającego opór kierowcę.
Okazał się nim kompletnie pijany 45-letni Polak. Mężczyzna wcześniej zjechał z autostrady i wjechał do Portogruaro, taranując zaparkowane auta.