Jak pisze BBC, Federalne Biuro Śledcze (FBI) ujawniło dokumenty poświęcone wizycie, jaką w 1983 roku złożyła w Stanach Zjednoczonych brytyjska królowa Elżbieta II. Wynika z nich, że amerykańskie służby zabezpieczały podróż monarchini w związku z zagrożeniem ze strony sympatyka Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA).
Notatka, w której ostrzeżono agentów w Bostonie i Nowym Jorku, by pozostali "czujni na wszelkie zagrożenia" przed wizytą królowej, znalazła się wśród 102 stron opublikowanych akt dotyczących zmarłej królowej.
Czytaj więcej
8 września, w wieku 96 lat, zmarła Elżbieta II, brytyjska królowa, najdłużej panujący w historii Wielkiej Brytanii monarcha.
Służby federalne ostrzec miał jeden z oficerów policji, który bywał w jednym z pubów z Irlandii. Zadzwonić miał do niego mężczyzna, którego poznał w barze i wyznać mu, że szuka zemsty za zastrzelenie jego córki podczas zamieszek w Irlandii Północnej. Służby otrzymały informację o zagrożeniu 4 lutego 1983 – miesiąc przed wizytą Elżbiety II i jej męża w Kalifornii.
Z dokumentów FBI wynika, że mężczyzna miał planować zamach na brytyjską monarchinię. Służby brały pod uwagę, że podejrzany może zrzucić jakiś przedmiot na jacht Elżbiety II, kiedy miał przepływać on pod mostem Golden Gate bądź zabić królową podczas jej pobytu w Parku Narodowym Yosemite. "Ten człowiek dodatkowo twierdził, że zamierzał skrzywdzić królową Elżbietę i zrobiłby to albo zrzucając jakiś przedmiot z mostu Golden Gate na królewski jacht Britannia, gdy przepływa pod nim, albo próbowałby zabić królową Elżbietę podczas odwiedzin parku narodowego Yosemite" – czytamy w aktach.