„Wczoraj w nocy moja żona odebrała dwa telefony z drastycznymi groźbami śmierci i gwałtów na moich córkach. Po 20 min przyjechała zaalarmowana o pożarze Straż Pożarna i Policja. Dla nas to nie jakiś tam spoofing a zorganizowane celowe nękanie i zastraszenie…” – napisał w środę na Twitterze Paweł Wojtunik.
Hakerzy zaatakowali też Borysa Budkę, szefa klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, i jego żonę. „Tym razem z internetowej bramki. Sprawę przekazaliśmy właściwym organom. Mam nadzieję, że sprawcy wreszcie zostaną wykryci i ukarani. A my robimy swoje i nie damy się zastraszyć” – wskazał polityk Platformy Obywatelskiej.
To już kolejne ataki – pierwsze z początku roku objęły oprócz Budki i Wojtunika również jednego z przedsiębiorców oraz prokurator znaną z walki z hakerami i jej męża. Inspirował je – według śledczych – 44-letni informatyk programista Krzysztof J. O jego zatrzymaniu i roli napisaliśmy w sobotę pierwsi na portalu rp.pl i w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej”.
Czytaj więcej
Wpadł haker, który stał za akcją podszywania się pod znane osoby. Ofiarami padła m.in. rodzina byłego szefa CBA - Pawła Wojtunika oraz posła PO – Borysa Budki – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Krzysztof J. jako „Diabolo de Vilious” miał zamieścić 1 lutego br. na forum „Cebulka” w sieci TOR instrukcję wykonania spoofingu i linki do nagrań z przeprowadzonych ataków na wspomniane osoby. Według naszych informacji zarzuty objęły tylko te ataki, co do których Prokuratura Regionalna w Warszawie i policyjne Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zgromadziły mocne dowody na ich powiązanie z J. Pozostałe (trwały od grudnia ub.r. i dotyczyły szeregu innych osób publicznych) są badane. W tym kto stał za przekazem „Twój tata nie żyje, nie oddycha, dzwonię z jego telefonu” do córki Wojtunika.