Media na całym świecie rozpisują się od miesięcy o porażce giełdowej największego rywala Starbucksa w Chinach. Założona w 2017 roku sieć Luckin Coffee radziła sobie doskonale na rodzimym rynku, w błyskawicznym tempie otwierając nowe lokale i przebijając się na pozycję lidera (w styczniu 2020 roku miała już więcej lokali w Chinach niż Starbucks). Spółka weszła w ubiegłym roku na amerykańską giełdę, aby pozyskać kapitał na dalszy rozwój - i tu zaczęły się jej kłopoty. Po opublikowaniu raportów finansowych okazało się, że firma mocno zawyżyła zyski za 2019 rok, wprowadzając w błąd inwestorów. W kwietniu 2020 roku sieć oficjalnie przyznała, że jej zarząd dopuścił się malwersacji. Kurs akcji firmy się załamał, a NASDAQ zawiesił Luckin Coffee na giełdzie.
Afera finansowa spowodowała natychmiastowe zwolnienie ówczesnej prezeski sieci Jenny Zhiya Qian i dyrektora operacyjnego Jian Liu, którzy mieli być odpowiedzialni za oszustwo księgowe. Jak poinformowano na początku lipca, po dłuższym śledztwie wewnątrz firmy pracę straciło także 12 innych pracowników, którzy mogli uczestniczyć bądź wiedzieć o przestępstwie.
W maju na stanowisko prezesa sieci powołano tymczasowo Jinyi Guo. W poniedziałek 13 lipca udziałowcy zadecydowali, że przejmie on na stałe kierownictwo nad firmą i jednocześnie wyrugowali z zarządu współwłaściciela sieci i byłego prezesa, Charlesa Zhengyao Lu - donosi CNN.
Jinyi Guo ma przed sobą twardy orzech do zgryzienia. Musi wyciągnął firmę z gigantycznego kryzysu wizerunkowego i poprawić jej kondycję finansową. Po wybuchu afery wycena akcji spółki runęła o niemal 93 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Wcześniej Jinyi Guo pełnił funkcję pierwszego wiceprezesa zarządu, odpowiedzialnego za produkt i łańcuchy dostaw.