Tylko 36 proc. polskich pracowników stwierdziło w badaniu firmy rekrutacyjnej HRK, że w czasie urlopu są w stanie wyłączyć telefon czy też nie odbierać firmowych e-maili. Co prawda trzech na dziesięciu zastrzega, że odbierają tylko e-maile i telefony od bezpośredniego przełożonego, ale taka sama grupa jest w stałym kontakcie ze wszystkimi w firmie.
W te wakacje o oderwanie się od pracy może być jeszcze trudniej. Trudniej może być też o uzyskanie urlopu, szczególnie takiego, który w zgodzie z kodeksem pracy powinien trwać bez przerwy 14 dni. Według firmy doradczej Conperio, zajmującej się audytem absencji chorobowej, wiele firm po okresie zamrożenia czy mocnego ograniczenia działalności wraca teraz do pracy, próbując odrobić straty spowodowane przez lockdown. Uderzy to w plany ich pracowników– część Polaków może nie dostać zgody na urlop w czasie wakacji. Inni będą łączyć go z obowiązkami zawodowymi.
Łatwiej o stały kontakt
Jak ocenia Aneta Czernek, menedżer w HRK, obecna sytuacja nie sprzyja spokojnemu spędzeniu urlopu, tym bardziej że znacząca część Polaków nadal liczy się z utratą pracy. W czerwcowym badaniu agencji zatrudnienia Randstad takie ryzyko wskazało 38 proc. pracowników, z czego 16 proc. oceniało je jako duże.
Czytaj także: W czasie pandemii pracownicy rzadziej skarżą się na pracodawców