Na sesji rady miasta pojawili się dziś mieszkańcy Kielc, którzy krytykowali prezydenta Bogdana Wentę i jego współpracowników.
- Liczyłem na duże zmiany w Kielcach. Myślałem, że Bogdan Wenta to jest gość, który może zmienić Kielce. Do tej pory obserwowałem to, co się dzieje, ale punktem zapalnym, który sprawił, że przeszedłem do opozycji, był spór o szkołę z Nazaretankami - mówił Kacper Stachurski, który startował do rady z list Projektu Świętokrzyskie Bogdana Wenty.
- Mam do pana pretensje, że prowadzi pan wojnę z radnymi. Jeśli radni zdecydują się pokazać panu dziś żółtą kartkę, proszę się nie obrażać. Niech pan to sobie przemyśli, weźmie do serca i to zmieni - dodał.
Kilkugodzinna dyskusja zakończyła się głosowaniem. Wotum zaufania prezydentowi Kielc udzieliło 9 z 25 radnych. 15 osób było przeciw, a jedna wstrzymała się od głosu.
Dwukrotne nieudzielenie wotum zaufania daje radnym możliwość podjęcia uchwały o rozpisaniu referendum w sprawie odwołania prezydenta.