Marcin Mastalerek pracował w sztabie Andrzeja Dudy przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku. Jego zdaniem prezydent osiągnie w maju dobry wynik, jeśli "będzie pokazywał się taki, jaki jest, będzie pokazywał się prawdziwy".
Były poseł PiS jednocześnie skrytykował końcówkę kampanii parlamentarnej partii Jarosława Kaczyńskiego. - Tam nie było żadnego pomysłu. Stawiam tezę, że jeszcze dwa tygodnie i Prawo i Sprawiedliwość straciłoby większość - ocenił w rozmowie z Polsat News.
- Później był bardzo dobry moment, gdzie prezydent przychodzi na pierwszym posiedzeniu Sejmu i apeluje o podanie ręki na zgodę. Schodzi i podaje wszystkim liderom partii rękę. Jest wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego o normalności. Dobrze idzie. I nagle znów jest początek kampanii, a przecież to obóz władzy wiedział, kiedy będzie ta kampania. I jest po prostu słabo - dodał.
Zdaniem Mastalerka "prezydent bardzo dobrze sprawował swój urząd i trzeba pokazać to w kampanii wyborczej".
- Problem jest taki, że dziś osoby, które w 2015 roku zajmowały się ustawianiem kadrów czy mikrofonów uwierzyły, że mogą robić kampanię wyborczą i są strategami. Chyba uwierzyły, że wtedy robiły - w 2015 roku - to. Ale ja widzę też jaskółki - jest Adam Bielan. To jest człowiek o wielkiej wiedzy i horyzontach - dodał.