Projekt uchwały w obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości wniosło we wtorek 22 senatorów opozycji, mającej po październikowych wyborach większość w drugiej izbie parlamentu. Wśród podpisanych jest też marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.
„Wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej jest przedmiotem niewyobrażalnej w skutkach dewastacji. W okresie zaledwie czterech lat zniszczony został autorytet Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany dokonane w odniesieniu do Krajowej Rady Sądownictwa w znacznym stopniu uzależniły ten organ od władzy wykonawczej. Lekceważone są opinie orzeczenia europejskich instytucji, w tym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisji Weneckiej. Jawnie dyskredytowane są wyroki Sądu Najwyższego. Niezawisłość sędziowska jest podważana, a sami sędziowie stali się obiektem rozmaitych agresywnych działań ze strony władzy. Instytucje państwowe, finansowane ze środków publicznych, prowadzą akcje dezawuowania sądów, a w wielu wypadkach konkretnych sędziów” – brzmi pierwsza część projektu.
Dalej senatorowie opozycji piszą, że „w wyniku tych działań Polska przestaje być uważana na arenie międzynarodowej za demokratyczne państwo prawa” i przedstawiają listę swoich sześciu żądań. Jest wśród nich m.in. „zaprzestanie represji wobec sędziów”, „zaprzestanie politycznych ingerencji w instytucje sądownicze”, a także „wdrożenia rozstrzygnięć instytucji europejskich, w tym przede wszystkim Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bez zbędnej zwłoki i fałszywych sugestii, iż są podejmowane na szkodę Rzeczypospolitej”.
Senat w uchwale ma też wyrazić uznanie „dla tych wszystkich sędziów, a także reprezentantów innych zawodów prawniczych, którzy odważnie, mimo gróźb i represji, przeciwstawiają się dewastacji wymiaru sprawiedliwości i często ponoszą z tego powodu dotkliwe konsekwencje”.
Najmocniejszy fragment znalazł się na końcu: „Jako Senatorowie RP zapewniamy: nadejdzie czas, gdy krzywdy zostaną naprawione, a zachowania niegodne i niezgodne z prawem – osądzone”.