Media publiczne otrzymają w 2020 r. z tytułu rekompensaty za niezapłacony abonament 1,95 mld zł. Ustawę w tej sprawie podpisał w piątek prezydent Andrzej Duda. Kilka godzin wcześniej "do dyspozycji prezydenta" oddał się prezes TVP Jacek Kurski, który, jak informował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański, prawdopodobnie zostanie odwołany ze stanowiska.
Na konferencji prasowej przez siedzibą Najwyższej Izby Kontroli poseł Konfederacji Krzysztof Bosak przypomniał, że w zeszłym tygodniu zapowiadał wystąpienie do Izby o kontrolę finansów Telewizji Polskiej. Zaznaczył, że prezydent podpisał ustawę transferującą 2 mld zł "z kieszeni podatnika prosto do KRRiT".
- Możemy domniemywać na podstawie dotychczasowego podziału środków, że ogromna większość tych środków trafi do telewizji publicznej. Niepokoi nas także art. 3 ustawy, zgodnie z którym można ten transfer odnawiać przez najbliższe cztery lata, w związku z czym powinniśmy mówić nie o kwocie 2 mld dla TVP ale w sumie możliwych nawet 10 miliardów trafiających do mediów kontrolowanych przez rząd - mówił Bosak.
"Absolutnie nieproporcjonalna" rekompensata
Zdaniem kandydata Konfederacji, biorąc pod uwagę restrukturyzację dokonaną w TVP oraz wpływy tej telewizji z reklam kwota rekompensaty wydaje się "absolutnie nieproporcjonalna". - Wygląda na to, że telewizja publiczna pod przewodnictwem prezesa namaszczonego przez partię rządzącą nie jest zdolna kontrolować swoich kosztów - ocenił Bosak.
Bosak powiedział, że obecnie TVP nie wypełnia misji publicznej, ponieważ jej program "nie jest wystarczająco obiektywny ani pluralistyczny".