Polityk Porozumienia: Chciałem wyborów 10 maja, opozycja zawiodła

- Opozycja nie zdała testu w sytuacji, gdy pojawiły się konstruktywne propozycje wyjścia z tego dylematu ustrojowego. Opozycja była zamknięta na każde rozwiązanie - mówił w TVN24 polityk Porozumienia, wiceminister obrony narodowej, Marcin Ociepa.

Aktualizacja: 04.06.2020 09:12 Publikacja: 04.06.2020 08:59

Polityk Porozumienia: Chciałem wyborów 10 maja, opozycja zawiodła

Foto: tv.rp.pl

Ociepa skomentował w ten sposób słowa Elżbiety Witek, która ogłaszając 3 czerwca datę wyborów prezydenckich poprzedziła to krytyką polityków, którzy sprawili, iż wybory nie mogły odbyć się 10 maja. Wyborom w maju sprzeciwiał się m.in. lider Porozumienia Jarosława Gowina - ostatecznie to jego porozumienie z Jarosławem Kaczyńskim zdecydowało o tym, że wybory nie odbyły się w maju.

Polityk podkreślał jednak, że wybory 10 maja były priorytetem, ale "sytuacja przedłużania procedowania ustawy w Senacie sprawiła, że przeprowadzenie tych wyborów było niemożliwe".

- My przewidywaliśmy opór opozycji w Senacie. Mówiliśmy, że jest bardzo wąskie okienko czasowe na przygotowanie. Mieliśmy rację - dodał.

Ociepa przyznał, że - w takich warunkach - wybory 10 maja nie mogły się odbyć.

- Takie były fakty. Ja chciałem, żeby wybory odbyły się 10 maja, ponieważ był to termin konstytucyjny - stwierdził. Dodał jednak, że w warunkach jakie wówczas były "wybory w maju odbyłyby się na 60-80 proc.". - Ilość skarg wyborców byłaby tak znaczna, że SN musiałby uznać ich nieważność - dodał.

- Jestem głęboko rozczarowany polską klasą polityczną - propozycja Jarosława Gowina (zmian w konstytucji przedłużających kadencję prezydenta o dwa lata - red.) była testem dla polskiej klasy politycznej. PiS projekt poparł, opozycja ostatecznie tego projektu nie poparła. I to było źródłem problemu - wyjaśnił.

Ociepa stwierdził też, że już w wyborach parlamentarnych "Polacy rozstrzygnęli spór o Polsce", przedłużając mandat do rządzenia Zjednoczonej Prawicy. Jak dodał teraz "naturalne byłoby przedłużenie mandatu Andrzeja Dudy".

Ociepa skomentował w ten sposób słowa Elżbiety Witek, która ogłaszając 3 czerwca datę wyborów prezydenckich poprzedziła to krytyką polityków, którzy sprawili, iż wybory nie mogły odbyć się 10 maja. Wyborom w maju sprzeciwiał się m.in. lider Porozumienia Jarosława Gowina - ostatecznie to jego porozumienie z Jarosławem Kaczyńskim zdecydowało o tym, że wybory nie odbyły się w maju.

Polityk podkreślał jednak, że wybory 10 maja były priorytetem, ale "sytuacja przedłużania procedowania ustawy w Senacie sprawiła, że przeprowadzenie tych wyborów było niemożliwe".

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?