Miniona sobota nie była udana dla Donalda Trumpa. Podczas wystąpienia na uroczystości zakończenia roku akademickiego w słynnej Akademii Wojskowej w West Point, w stanie Nowy Jork, prezydent miał problem z podniesieniem szklanki z wodą. Chwycił ją prawą ręką, ale w pewnym momencie musiał sobie pomóc lewą, żeby dosięgnąć szklanką do ust. Po przemówieniu schodził ze sceny pochyłą rampą. Uwagę mediów zwrócił jego bardzo ostrożny, spowolniony krok, jakby starał się wyczuwać każdy centymetr drogi.
Tajemniczy szpital
– Rampa, po której schodziłem ze sceny w West Point, była bardzo długa i stroma. Nie miała poręczy, a przede wszystkim była bardzo śliska. Uważałem, żeby się nie przewrócić, żeby nie dać pożywki dla prześmiewczych fake newsów – napisał prezydent na Twitterze, skupiając jeszcze więcej uwagi na trudności z zejściem ze sceny.
Media donoszą, że rampa nie była śliska, bo sobota była dniem słonecznym, ani zbyt pochyła i snują domniemania nad stanem zdrowia prezydenta. Na Twitterze natomiast pojawiły się wpisy z hashtagiem #TrumpIsNotWell.
Donald Trump w miniony weekend skończył 74 lata. Jest najstarszą osobą sprawującą pierwszą kadencję w Białym Domu. Nie pierwszy raz u Trumpa zaobserwowano problem np. z podnoszeniem szklanki czy przemierzaniem schodów. W styczniu 2017 r. np. złapał się ręki Theresy May, wówczas premier Wielkiej Brytanii, gdy schodzili ze schodków w Białym Domu, udając się na konferencję prasową.
Sytuacje zaobserwowane w West Point i uwiecznione na nagraniach przysporzyły pytań na temat zdrowia prezydenta, którego stan owiany jest tajemnicą. Jego doradcy nigdy do końca nie wyjaśnili przyczyn listopadowej wizyty w Walter Reed National Military Medical Center, którą prezydent odbył w tajemnicy. Twierdzili, że to była część dorocznej wizyty kontrolnej, którą „odbył w wolnym czasie", bo spodziewał się napiętego terminarzu w 2020 r.". Obserwatorzy przypuszczają, że chodziło o coś poważniejszego, bo wizyty kontrolne są wpisane w oficjalnym terminarzu prezydenta i zazwyczaj przypadają na styczeń albo luty. W marcu Trump podał, że był „zbyt zajęty", żeby dokończyć domniemaną wizytę roczną. – Pewnie zrobię to w ciągu kolejnych 90 dni – powiedział.