Kosiniak-Kamysz: Borys Budka szukał dla siebie ratunku

Rozumiem Borysa Budkę, że szukał ratunku dla siebie. Bo Trzaskowski był kandydatem na ratowanie Platformy, a nie na wygranie wyborów - mówił w Magazynie TVN24 szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.

Aktualizacja: 18.07.2020 23:17 Publikacja: 18.07.2020 15:31

Kosiniak-Kamysz: Borys Budka szukał dla siebie ratunku

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

amk

Przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że w chwili ogłaszania wstępnych wyników I tury wyborów prezydenckich czuł ból. Przyznał, że było to dostrzegalne w jego głosie, mimice, w każdym słowie.

Jak mówił, zakładał dobry wynik na poziomie 8 pkt. proc., zły - na ok. 5

- A ty dostajesz telefon, że ostatecznie jest 2. I nie możesz wsiąść do samochodu i odjechać, tylko musisz wyjść na scenę, wziąć mikrofon i jeszcze powiedzieć coś oprócz "dziękuję" - mówił Kosiniak-Kamysz. Dodał, że było to najtrudniejsze wystąpienie w całej jego politycznej karierze.

Przyznał też, że po ogłoszeniu, że to Rafał Trzaskowski zastąpi Małgorzatę Kidawę-Błońską w walce o prezydenturę, wiedział już, że II tura w jego przypadku jest poza zasięgiem.

Ocenił jednak, że Platforma Obywatelska zrobiła błąd, nie popierając jego albo Szymona Hołowni, bo według badań to oni mieli największe szanse na pokonanie Andrzeja Dudy w II turze.

- Ale rozumiem Borysa Budkę, że szukał ratunku dla siebie. Bo Trzaskowski był kandydatem na ratowanie Platformy, a nie na wygranie wyborów - mówił szef ludowców.

Uważa też, że Platforma Obywatelska "straciła zdolność wygrywania". Między innymi dlatego za kilka dni zamierza przedstawić całej opozycji propozycje, która ma być "pewnym krokiem do przodu".

Jego zdaniem wszyscy przywódcy ugrupowań opozycyjnych - łącznie z Lewicą, Ruchem 2050 Hołowni i Konfederacją - powinni podjąć poważną dyskusję, bo inaczej opozycja  przegra siódme wybory z rzędu.

Przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że w chwili ogłaszania wstępnych wyników I tury wyborów prezydenckich czuł ból. Przyznał, że było to dostrzegalne w jego głosie, mimice, w każdym słowie.

Jak mówił, zakładał dobry wynik na poziomie 8 pkt. proc., zły - na ok. 5

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?