Na konferencji prasowej na terenie szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym w Warszawie premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w przyszłym tygodniu w Polsce będzie ok. 31-32 tys. łóżek dla pacjentów z COVID-19. W czwartek miejsc dla osób hospitalizowanych po zakażeniu nowym koronawirusem SARS-CoV-2, jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, było 22 467, z czego 14 631 zajętych.
Szef rządu odniósł się także do protestów trwających w kraju po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Zaznaczył, że chodzi o jeden z najbardziej kluczowych tematów światopoglądowych. - To jest sprawa niezwykle ważna, która na pewno wymaga dyskusji, debaty publicznej, debaty społecznej. Ale też dziś przede wszystkim w całym społeczeństwie, w całym państwie polskim mamy do czynienia z ogromnym wyzwaniem. Tym wyzwaniem jest epidemia koronawirusa - powiedział.
Koronawirus w Polsce - najnowsze informacje:
530 wolnych respiratorów pozostało dla pacjentów z COVID-19
301 osób zakażonych SARS-CoV-2 zmarło w ciągu doby. 20 156 nowych zakażeń koronawirusem
Ministerstwo Zdrowia: Lockdown możliwy w krótkim czasie
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że wiosną zakażeń i zgonów było wielokrotnie mniej niż obecnie, a jednocześnie "wszyscy zachowywaliśmy się w sposób bardzo zdyscyplinowany". - Dzisiaj tej dyscypliny nie utrzymujemy i na skutek tego tworzą się nowe, dodatkowe ryzyka rozprzestrzeniania wirusa - dodał.
- Dlatego mam apel do wszystkich protestujących - niech ten gniew, niech ta niechęć skupia się na mnie, skupia się na politykach, niech dotyka mnie, ale niech nie dotyka tych, których za dwa tygodnie może dotknąć; bo państwo protestujący zetkną się z jakimiś osobami starszymi, w autobusie, w domu, na spotkaniu, i to może owocować dramatycznymi skutkami - oświadczył premier.