- Pytanie czy rzeczniczka Sroka kłamie, czy boi się Jarosława Gowina, Jarosława Kaczyńskiego, czy rzeczywiście Władysław Kosiniak-Kamysz już się porozumiał z Gowinem i ten jest już w PSL-u - mówił Sawicki nawiązując do zapowiedzianego w "Rzeczpospolitej" przez Piotra Zgorzelskiego budowania tzw. Chadecji Polskiej.
- Warto rozmawiać o rzeczach realnych. W mojej oceny rzecznik Sroka powiedziała jasno, że nie widzi możliwości wyjścia z koalicji dopóki Jarosław Kaczyński ich nie wyrzuci. A ani Kaczyński nie zaryzykuje, ani Jarosław Gowin nie zaryzykuje - mówił Sawicki nawiązując do faktu, że obecnie Zjednoczona Prawica kontroluje m.in. spółki Skarbu Państwa i żaden z podmiotów tworzących Zjednoczoną Prawicę nie zaryzykuje ich utraty.
- Do tanga trzeba dwojga, a czasem i siedmiorga. Nie da się utworzyć dzisiaj opozycyjnego rządu od Konfederacji, poprzez PSL do Lewicy Zandberga, bo to się nie skleja, to się nie trzyma kupy. Nie rozmawiajmy o rzeczach nierealnych - podkreślił poseł.
- Dziś trzeba przystąpić uczciwie do przebudowy Polski, do przebudowania programów - dodał podkreślając, że konieczna będzie po pandemii przebudowa systemu edukacji czy systemu ochrony zdrowia.
- Przyjdzie czas, że rządzenie PiS-u się zakończy, ale opozycja musi być wtedy przygotowana do rządzenia - podkreślił Sawicki.