W nocy z czwartku na piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzającą m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra (z wyjątkiem królika) i zakaz uboju rytualnego na eksport. Za zmianami głosowali wszyscy posłowie Lewicy, 176 posłów klubu PiS, 128 z KO, 2 z Koalicji Polskiej - PSL-Kukiz'15 i 2 niezrzeszonych. Cała Konfederacja oraz 38 posłów klubu PiS, 4 KO, 22 PSL-Kukiz'15 było przeciw. 18 osób wstrzymało się od głosu, 11 nie głosowało. Nowelizację odrzucili wszyscy posłowie Solidarnej Polski i dwóch z Porozumienia.
Dowiedz się więcej: Czy Zjednoczona Prawica jeszcze istnieje? Głos wicerzecznika PiS
Głosowanie wywołało kryzys w koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy. Marek Suski (PiS) mówił, że koalicji już nie ma. - Nasi koalicjanci zachowali się w sposób taki, który stawia obóz Zjednoczonej Prawicy w sytuacji być może konieczności realizacji rządu mniejszościowego - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego 15 posłów Prawa i Sprawiedliwości zostało zawieszonych w prawach członków partii. Taką możliwość zapowiadał wcześniej szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Jarosław Gowin powiedział w Polsat News, że jest przekonany, iż w przyszłym tygodniu emocje opadną. - Nie ma żadnej innej koalicji, która mogłaby Polsce służyć tak dobrze, jak Zjednoczona Prawica - zauważył.
- Jestem przekonany, że Polska potrzebuje całej Zjednoczonej Prawicy, a nie tylko dwóch trzecich. Rządzi arytmetyka - Zjednoczona Prawica nie ma większości bez któregokolwiek z partnerów - dodał lider Porozumienia.